Polacy za granicą. 10 goli w 8 meczach – Lewandowski wciąż trafia

Robert Lewandowski po raz kolejny trafił do siatki, a jego Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0 w spotkaniu 5. kolejki Bundesligi. W 25. minucie widowiska Polak wykorzystał rzut karny podyktowany po zagraniu ręką Naldo.


Od początku bieżącego sezonu kapitan reprezentacji Polski imponuje formą. Bramka zdobyta w starciu z Schalke pozwoliła mu umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców. To jego szóste trafienie w Bundeslidze i dziesiąte, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Do osiągnięcia takiej statystyki Robert Lewandowski potrzebował zaledwie ośmiu spotkań, co jest jego rekordem odkąd w 2014 roku zasilił szeregi Bayernu Monachium. W swoim pierwszym sezonie w barwach Bawarczyków do wywalczeniu 10 goli polski napastnik potrzebował aż 26 występów.

W meczu z Schalke rzut karny podyktowany po zagraniu ręką Naldo wzbudził sporo kontrowersji. Arbiter nie podjął decyzji od razu, a dopiero po wykorzystaniu powtórki wideo. Choć gospodarze głośno protestowali, piłkę na jedenastym metrze ustawił Lewandowski. W swoim stylu zwolnił krok przed oddaniem strzału i całkowicie zmylił zdezorientowanego golkipera rywali.

Całe spotkanie mistrzowie Niemiec wygrali 3:0, w czym spora zasługa sprowadzonego latem Jamesa Rodrigueza. Kolumbijczyk najpierw sam płaskim uderzeniem przy bliższym słupku podwyższył wynik, a następnie doskonałym podaniem znalazł wychodzącego na czystą pozycję Arturo Vidala.

* * *

Obok Lewandowskiego na boiska Bundesligi wybiegł dziś także Marcin Kamiński. Jego VfB Stuttgart poniosło trzecią porażkę w sezonie, tym razem ustępując na wyjeździe Borussii Moenchengladbach 0:2.

Sport.RIRM

drukuj