Piłka nożna. Łukasz Piszczek kończy reprezentacyjną karierę
To koniec pewnej epoki. Łukasz Piszczek kończy przygodę z reprezentacją Polski. O swojej decyzji zawodnik poinformował już trenera Jerzego Brzęczka i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
Od dawna Łukasz Piszczek był wymieniany w gronie kandydatów, którzy po mistrzostwach świata nie wrócą już do drużyny narodowej. Obrońca mocno przeżył klęskę zespołu w Rosji, o czym już w trakcie swojej pierwszej konferencji prasowej informował nowy selekcjoner Jerzy Brzęczek.
– Myślę, że będzie potrzebował czasu, aby odpocząć. […] Bardzo liczę na jego doświadczenie – takie słowa padły z ust trenera.
Łukasz Piszczek postanowił jednak inaczej.
– W życiu czasami trzeba podejmować ciężkie, ale racjonalne decyzje. Po długich przemyśleniach ja taką podjąłem. Moja przygoda z reprezentacją dobiegła końca – poinformował zawodnik Borussii Dortmund.
Przygoda Piszczka z reprezentacją trwała 11 lat. W tym czasie współpracował z czterema szkoleniowcami – począwszy od Leo Beenhakkera aż po Adama Nawałkę.
– Zawsze starałem się nauczyć od nich jak najwięcej, czerpać z ich doświadczenia i wiedzy. Dziękuję wszystkim osobom związanym z każdym sztabem szkoleniowym i moim kolegom z boiska, z którymi wspólnie miałem zaszczyt reprezentować Polskę w tych 65 meczach z orłem na piersi – podkreślił piłkarz.
Obrońca debiutował w 2007, kiedy Leo Beenhakker postawił na niego w towarzyskim meczu z Estonią. Był w kadrze reprezentacji Polski na Euro 2008 i 2012. W 2016 (ME we Francji) i 2018 roku (MŚ w Rosji) to jemu bez ograniczeń ufał Adam Nawałka.
Piszczek ma ważny kontrakt z Borussią Dortmund. Po jego odejściu na prawej obronie reprezentacji Polski powinniśmy częściej oglądać Bartosza Bereszyńskiego.
Sport.RIRM