PGE Ekstraliga. Derby Ziemi Lubuskiej dla Stali; pewne zwycięstwo zespołu z Torunia

W 6. kolejce żużlowej Ekstraligi doszło do derbowego meczu pomiędzy Falubazem Zielona Góra a Stalą Gorzów. Zwycięsko wyszli z niego podopieczni Stanisława Chomskiego, który wygrali 46:44. Srogie lanie otrzymał w Toruniu Betard Sparta Wrocław, ulegając Get Wellowi 30:60. Po drugim biegu z powodu groźnego wypadku Krystiana Rempały przerwano zawody w Rybniku.


Falubaz Zielona Góra – Stal Gorzów 44:46

Po pięciu kolejkach Falubaz miał na koncie sześć punktów. Zawodnicy z Zielonej Góry muszą radzić sobie bez kontuzjowanego Jarosława Hampela, cały czas korzystając z przepisu o zastępstwie zawodnika. Stal zajmowała natomiast pierwsze miejsce w tabeli, mając w dorobku o punkt więcej od podopiecznych trenera Marka Cieślaka. Stawką tego starcia była de facto pozycja lidera ligi.

Zawody bardzo dobrze rozpoczęli goście z Gorzowa, który dwa pierwsze starty wygrali po 4:2. Potem sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Bieg trzeci i piąty wygrał Falubaz, zaś czwarty i szósty – Stal. Rezultat spotkania cały czas oscylował w granicach remisu. Po wyścigu dziesiątym było 30:30. Jedenastą gonitwę 5:1 wygrał duet gospodarzy Andriej Karpow – Piotr Protasiewicz. Chwilę później podwójnym triumfem odpowiedziała para gorzowska.

O losach meczu zdecydował bieg czternasty. Goście zwyciężyli w nim 5:1 i mieli cztery punkty przewagi przed ostatnim startem (44:40). W wyścigu piętnastym zielonogórzanie wygrali 4:2, ale w całych zawodach zwyciężyli goście 46:44. Stal umocniła się na prowadzeniu w tabeli. W zespole z Gorzowa najwięcej punktów zdobył Bartosz Zmarzlik (10). W ekipie Falubazu godny podkreślenia jest przede wszystkim występ Patryka Dudka, który wywalczył aż 17 oczek dla swojego zespołu.

***

Get Well Toruń – Betard Sparta Wrocław 60:30

Zespół z Wrocławia w czterech meczach, w których do tej pory wziął udział, wygrał tylko raz – z Unią w Tarnowie. Dzisiejszy rywal wydawał się być idealny na przełamanie dla ekipy z Get Wellu. Żużlowcy z Torunia skompromitowali się w 5. kolejce, kiedy to ulegli w Gorzowie Stali aż 28:62.

Sportową złość wśród zawodników Aniołów było widać od samego początku zawodów. Gdy trzeci start 5:1 wygrał duet Chris Holder – Kacper Gomólski, gospodarze prowadzili już 12:6. W kolejnych wyścigach torunianie coraz bardziej odskakiwali swoim rywalom. Na półmetku rywalizacji Get Well miał na koncie 14 punktów więcej od gości (31:17). Kiedy torunianie podwójnie triumfowali w wyścigach: dziewiątym i dziesiątym, stało się jasne, że tego meczu nie przegrają. Anioły dobiły zawodników Betardu Sparty w końcówce spotkania – wówczas zwyciężyły 5:1 w gonitwach: trzynastej i czternastej.

Ostatecznie Get Well rozgromił zawodników z Wrocławia 60:30. Warto zauważyć, że goście nie wygrali drużynowo żadnego biegu, zaś tylko Maksym Drabik potrafił jako jedyny z całej swojej drużyny przywieźć trzy punkty za zwycięstwo w wyścigu. To właśnie Drabik zdobył najwięcej oczek z całej ekipy Betardu Sparty (10). W zespole gospodarzy klasą dla siebie był Chris Holder, który ukończył zawody z kompletem 15 punktów w 5 startach.

***

Fogo Unia Leszno – GKM Grudziądz 55:35

Sytuacja Unii przed tym spotkaniem nie była zbyt dobra. Byki po pięciu kolejkach miały na koncie tylko trzy oczka. GKM z kolei miał w dorobku sześć punktów, ale wszystkie zdobył na własnym torze.

Zespół z Leszna miał piorunujący początek zawodów. Aż trzy z czterech pierwszych biegów kończyły się podwójnymi zwycięstwami gospodarzy. W efekcie Unia już na tym etapie wypracowała sobie znaczną przewagę (18:6). Pierwsze i jedyne biegowe zwycięstwo zawodnicy z Grudziądza odnieśli w gonitwie szóstej, kiedy to Artiom Łaguta i Rafał Okoniewski pokonali 4:2 parę Grzegorz Zengota – Bartosz Smektała. Z kolejnych czterech wyścigów trzy padły łupem Unii. W tym momencie przewaga Byków wzrosła jeszcze bardziej (39:21). Końcówka meczu była już bardziej wyrównana (cztery remisy w pięciu startach), ale zawodnikom z Leszna to w zupełności wystarczyło.

Gospodarze pokonali GKM 55:35, zapisując na koncie drugie zwycięstwo w tym sezonie. Grudziądzanie jeszcze raz udowodnili, że ich jazda u siebie, a jazda na wyjeździe przynosi zdecydowanie różne efekty. W drużynie Unii najwięcej oczek (13) wywalczył Nicki Pedersen. Wśród gości warty podkreślenia jest występ Artioma Łaguty, który przywiózł dla swojej ekipy aż 16 punktów. Zabrakło mu jednak wsparcia partnerów (z wyjątkiem Antonio Lindbaecka).

***

ROW Rybnik – Unia Tarnów (mecz odwołany po drugim biegu)

W drugim biegu pojedynku w Rybniku doszło do wypadku, w którym ucierpiał Krystian Rempała. Junior Unii zderzył się z Kacprem Woryną, który nie opanował motocykla. Rempała, któremu spadł kask, uderzył głową w bandę. Szybko podjęto decyzję o przewiezieniu zawodnika do szpitala, gdzie natychmiast przeprowadzono operację. Zawodnicy obu drużyn stwierdzili, że w takiej sytuacji nie są w stanie dalej rywalizować. Ostatecznie sędzia po dłuższym czasie podjął decyzję o odwołaniu spotkania.

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl