Ekstraklasa. Pasy nie dały pociąć się w Kielcach
Podopieczni Roberta Podolińskiego po dobrym spotkaniu w swoim wykonaniu ograli Koronę Kielce 2:1. Tym samym Cracovia przerwała niechlubną niemoc w meczach wyjazdowych. Przed tym pojedynkiem ostatni raz na obcym terenie Pasy wygrały 18 maja.
Goście z Krakowa nie zawracając sobie głowy statystykami (w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie wygrali) rozpoczęli ten pojedynek od bardzo mocnego uderzenia. Udało im się objąć prowadzenie już w siódmej minucie. Damian Dąbrowski świetnie z pierwszej piłki zagrał do Marcina Budzińskiego. Napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Cerniauskasem i nie miał problemów z jej wykorzystaniem. Gospodarze jakby nie mogąc uwierzyć w tak szybko straconą bramkę nie potrafili odpowiedzieć żadną składną akcją i mieli dużo szczęścia, że szybko nie stracili drugiej bramki. Dwie dobre sytuacje miał inny z napastników gości – Deniss Rakels. Najpierw po centrze Krzysztofa Nykiela uderzył tuż obok słupka, a potem piłkę w ostatniej chwili w dogodnej sytuacji wybił mu spod nóg Piotr Malarczyk. Cracovia wyczuwając okazję poszła za ciosem. W 20. min. Radek Dejmek wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Budzińskiego, a dwie minuty później Paweł Jaroszyński trafił w poprzeczkę po strzale z dystansu. Taka nieporadność podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza musiała się źle skończyć. W 41. min. ponownie dośrodkował Nykiel, ponownie strzelał Rakels, z tym, że tym razem się nie pomylił.
Druga odsłona tego spotkania zaczęła się dużo gorzej od tej pierwszej. Kibice oglądali masę strat i niecelnych zagrań z obu stron. W końcu kolosalnego „wielbłąda” popełnił bramkarz ekipy z Krakowa – Krzysztof Pilarz. W 59 min golkiper nie wyłapał wydawało by się prostego dośrodkowania. Wykorzystał to Przemysław Trytko, bez problemu kierując futbolówkę do siatki. Po tej sytuacji podopieczni Roberta Podolińskiego zrezygnowali z ofensywnych zapędów, skupiając się na pilnowaniu korzystnego rezultatu. Gospodarze całkowicie opanowali sytuację na boisku, ale nie przełożyło się to w żaden sposób na ich sytuacje bramkowe. Strzału przewrotką próbował Kamil Sylwestrzak, na skrzydle szarpał Nabil Aankour, ale to wszystko nie przekładało się na zagrożenie pod bramką Pilarza.
***
Korona Kielce – Cracovia Kraków 1:2 (0:2)
Przemysław Trytko 59′ – Marcin Budziński 7′ Deniss Rakels 41′
Korona: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Paweł Sobolewski (Siergiej Chiżniczenko 71′), Vlastimir Jovanovic, Michał Janota (Marcin Cebula 84′), Jacek Kiełb (Nabil Aankur 46′), Sierhij Pyłypczuk – Przemysław Trytko
Cracovia: Krzysztof Pilarz – Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak – Krzysztof Nykiel, Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo, Paweł Jaroszyński (Sławomir Szeliga 71′) – Marcin Budziński (Bartosz Kapustka 90′), Boubacar Dialiba, Deniss Rakels (Przemysław Kita 84′)
Żółte kartki: Przemysław Trytko, Paweł Golański (Korona)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Tabela: [Ekstraklasa]
Sport/RIRM