P. Zieliński: Pewne mechanizmy muszą funkcjonować jeszcze inaczej, ale jest optymizm na kolejne mecze

Był to dla nas pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera i ze swojej gry możemy być zadowoleni. Na pewno jednak mamy jeszcze nad czym popracować. Pewne mechanizmy muszą inaczej funkcjonować, ale jest optymizm na kolejne spotkania powiedział po remisie z Włochami (1:1) Piotr Zieliński, pomocnik reprezentacji Polski.


Podopieczni Jerzego Brzęczka już w 6. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał wówczas Piotr Zieliński. Zawodnik Napoli przegrał pojedynek sam na sam z Gianluigim Donnarummą.

W ogóle nie patrzyłem, jak jest ustawiony. Poszedł „w ciemno” i złapał mnie. Bardziej to ja zepsułem, niż on obronił, bo z siedmiu metrów trzeba strzelić bramkę – zwrócił uwagę pomocnik.

„Zielu” zrehabilitował się kilka minut przed przerwą, gdy wykorzystał zagranie od Roberta Lewandowskiego i ładnym strzałem z pierwszej piłki dopełnił formalności.

Fajna asysta Roberta, ale też cała akcja mogła się podobać. Zejście Rafała Kurzawy, który zabrał ze sobą obrońcę, dzięki czemu sam zostałem i miałem dużo czasu, żeby dobrze trafić – wskazał 24-latek.

Mecz z Włochami był oficjalnym debiutem Jerzego Brzęczka w roli szkoleniowca reprezentacji Polski. Choć po jednym spotkaniu nie ma co wyciągać zbyt daleko idących wniosków, na poczynania biało-czerwonych pod wodzą nowego trenera można jednak patrzeć z większym optymizmem.

Potrafiliśmy już teraz robić fajne akcje, zwłaszcza w kontratakach byliśmy bardzo mocni. Na pewno mamy jeszcze nad czym popracować. Pewne mechanizmy muszą inaczej funkcjonować, ale jest optymizm na kolejne mecze – zaznaczył Piotr Zieliński.

Najbliższe spotkanie Polacy rozegrają 11 września. Wówczas zmierzą się towarzysko z Irlandią we Wrocławiu. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 20:45.

Sport.RIRM

drukuj