NBA. Oklahoma lepsza od Houston
Oklahoma City Thunder pokonała Houston Rockets w hicie kolejki 106-98. Złą passę przerwali także zawodnicy Indiany Pacers pokonując u siebie Boston Celtics. Najlepszą drużyną ligi pozostało San Antonio Spurs pokonując na wyjeździe Chicago Bulls 104-96.
Pierwszym rozgrywanym tej nocy meczem był pojedynek Indiany Pacers z Boston Celtics. Pomimo bardzo słabej ostatnio formy zawodnikom z Indianapolis udało się pokonać gości z Bostonu, przerywając tym samym serię czterech porażek pod rząd. Solidny mecz dla gospodarzy rozegrali nowo pozyskani Andrew Bynum oraz Evan Turner notując odpowiednio 8 i 9 punktów. Najlepszy w zwycięskiej drużynie był jednak skrzydłowy Pacers – David West, który rzucił swoje 24 punkty na świetnej skuteczności 11-13 z gry. Indiana z bilansem 47-17 nadal jest liderem konferencji wschodniej. Drudzy Heat tracą do nich trzy zwycięstwa.
Tymczasem w dolnej części tabeli wschodu trwa zaciekła walka o ostatnie miejsce w Play-Offs. Głównymi faworytami do wskoczenia na okupowane przez Atlantę ósme miejsca w konferencji są New York Knicks, Detroit Pistons i Cleveland Cavaliers. Jeszcze wczoraj dziewiątą pozycję zajmowali Knickerbockers. Dziś swój mecz rozgrywali Pistons, którzy podejmowali na własnym parkiecie „królów” z Sacramento. Świetne zawody rozegrał center Kings – DeMarcus Cousins, który zanotował 13 pkt, 14 zbiórek i aż 6 bloków, jednak nie wystarczyło to do pokonania gospodarzy, który wygrywając to spotkanie 99-89 przerwali serię trzech porażek z rzędu i wskoczyli ponownie na dziewiąte miejsce na wschodzie.
Swój mecz wygrali także San Antonio Spurs, którzy są obecnie najlepszą drużyną w NBA. Rywalem Spurs byli niedawni pogromcy Miami Heat – Chicago Bulls, którzy u siebie potrafią pokonać najlepszych. Tym razem jednak goście z Teksasu nie mieli problemów z odniesieniem swojej siódmej już z rzędu wygranej. Spurs wygrali pierwszą kwartę 38-14, w drugiej powiększyli przewagę i pomimo pościgu Bulls, którzy ostatnią kwartę wygrali 30-14, nie dali sobie wyrwać zwycięstwa do ostatniej sekundy pokonując gospodarzy 104-96 i pozostając liderem zachodu i całej ligi.
Z formy całkowicie wypadki natomiast, będący rewelacją zachodu na początku sezonu – Portland Trail Blazers. Zajmujący obecnie piąte miejsce na zachodzie Blazers ponieśli trzecią porażkę z kolei przegrywając z Grizzlies 109-99. Świetny mecz w ekipie przegranych rozegrał pauzujący ostatnio Damian Lillard. Rozgrywający gości zdobył 32 punkty i 7 asyst, jednak nie wystarczyło to, aby zapewnić swojej drużynie zwycięstwo.
Kolejny trudny rywal po ostatnim zwycięstwie z Portland czekał tej nocy na Houston Rockets. Tym razem rakiety gościły w Oklahomie gdzie podejmowały miejscowych Thunder. Najciekawszym match-up’em miał być pojedynek rozgrywających – Russela Westbrooka i Patricka Beverley. Obaj panowie od dawna mieli ze sobą „na pieńku”. Rozgrywający Rockets był przyczyną 8-miesięcznej przerwy od koszykówki gwiazdy Thunder, gdy w kwietniu ubiegłego roku zbyt twardo bronił Russela, przez co ten doznał poważnej kontuzji. Od tamtego czasu było to pierwsze spotkanie obu zawodników na parkiecie. Beverley, grający tej nocy w masce ochronnej na twarzy ze względu na doznaną w ostatnim meczu kontuzję nosa, także i tym razem nie miał żadnych skrupułów. Krył twardo i bezkompromisowo przez co między nim a Westbrookiem kilkakrotnie dochodziło do eskalacji nerwów. RW#0 ostatecznie nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi rzucając 24 punkty, w tym aż 11 z linii rzutów wolnych. Beverley do kosza trafił tylko raz. Oprócz Westbrooka w ekipie gospodarzy świetnie zagrał także Kevin Durant notując 42 punkty, 5 zbiórek i 4 asysty. Po tym meczu Oklahoma nadal ma drugi bilans w lidze. Rockets natomiast z bilansem 44-20 zajmują czwarte miejsce w swojej konferencji.
WYNIKI:
Indiana Pacers – Boston Celtics 94-83
Detroit Pistons – Sacramento Kings 99-89
Chicago Bulls – San Antonio Spurs 96-104
Memphis Grizzlies – Portland Trail Blazers 109-99
Minnesota Timberwolves – Milwaukee Bucks 112-101
Oklahoma City Thunder – Houston Rockets 106-98
Golden State Warriors – Dallas Mavericks 108-85
Sport/RIRM