NBA. Powtórka z rozrywki?

San Antonio Spurs pokonali u siebie Oklahomę City Thunder 117-89 i prowadzą 3-2 w serii do czterech zwycięstw. Na takim samym stanie rywalizacji jest obecnie finał na wschodzie. Finaliści NBA z zeszłego sezonu muszą zatem wygrać po jednym meczu, aby powtórzyć finał sprzed roku.

Po dwóch pierwszych blowoutach na własnym parkiecie Spurs ulegli OKC dwa razy na wyjeździe dzięki czemu finałowa seria na zachodzie była wyrównana przed dzisiejszym spotkaniem. Idąc tropem fantastycznej formy obu zespołów u siebie eksperci obstawiali dzisiaj zwycięstwo SAS jednak wszyscy byli świadomi tego, że gdy na początku finałów zachodu Spurs wygrywali dwukrotnie z ogromną przewagą, w składzie Thunder nie było hiszpańskiego skrzydłowego Serge’a Ibaki zwanego także potocznie Iblocką, ze względu na swoje nadzwyczajne umiejętności blokowania rzutów. Ibaka był kluczowym zawodnikiem w obu wygranych przez Oklahomę meczach, dlatego też fani obu zespołów z niecierpliwieniem czekali dzisiejszej nocy na wynik tego bardzo ważnego spotkania.

Pierwsza kwarta należała do gości co potwierdził przy stanie 24-19 Russel Westbrook który wszedł na niesamowitej szybkości pod kosz i skarcił obrońców Spurs niesamowitym, atletycznym wsadem. Drugie dwanaście minut było jednak popisem gospodarzy, którzy na przerwę zeszli z dziesięciopunktowym prowadzeniem. Co ciekawe z 65 punktów zdobytych w pierwszej połowie przez podopiecznych trenera Popovicha aż 27 zaliczyli rezerwowi. Wśród gości gracze z ławki zanotowali natomiast tylko 9 punktów, co okazało się kluczem do prowadzenia SAS, którzy dominowali także w trumnie gdzie prowadzili 28-16. Po przerwie nic się nie zmieniło. Wręcz przeciwnie. Gospodarze powiększyli swoją przewagę do 20 punktów wygrywając trzecią kwartę 29-19. Był to decydujący cios, po którym goście już się nie podnieśli przegrywając ostatecznie 89-117.

Na uwagę zasługuje zespołowa gra Spurs, która dała im zwycięstwo. Świadczy o tym chociażby fakt, że w zespole triumfatorów dzisiejszego spotkania aż 6 zawodników zaliczyło dwucyfrowe zdobycze punktowe + 9 punktów Patt’ego Millsa. W zespole Thunder natomiast takim osiągnięciem może się pochwalić tylko Durant, Westbrook i Reggie Jackson. Decydującą statystyką była także na pewno skuteczność rzutowa. Gospodarze trafili bowiem zza łuku dokładnie połowę swoich rzutów dorzucając do tego prawie 90% skuteczności z linii rzutów wolnych.

Kolejny, decydujący o być albo nie być OKC, mecz zostanie rozegrany w sobotę o 02:30 w nocy polskiego czasu w Oklahomie. Jutro natomiast ostatni lub przedostatni mecz serii rozegrają zawodnicy Heat i Pacers.

Sport/RIRM    

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl