NBA. Mistrzowie wyrównali stan rywalizacji
Broniący tytułu koszykarze Miami Heat wygrali w Indianapolis z Pacers 87:83 i wyrównali stan rywalizacji play off w finale Konferencji Wschodniej ligi NBA na 1-1. Trzecie spotkanie – w sobotę na Florydzie.
Heat znowu byli w opałach, ale tym razem z tarapatów wyciągnął ich duet największych gwiazd – LeBron James – 22 pkt, siedem zbiórek i sześć asyst oraz Dwyane Wade – 23 pkt i po pięć zbiórek i asyst.
Ostatnie 20 pkt drużyny było wyłącznie ich dziełem. W decydujących fragmentach spotkania zdobyli 10 pkt z rzędu i goście z wyniku 72:75 wyszli na 82:75.
„Byli nie do zatrzymania. Zagrali jak na gości wartych setki milionów dolarów przystało” – ocenił postawę kolegów Norris Cole, który z 11 pkt był trzecim strzelcem zespołu.
W ekipie Pacers brylowali Lance Stephenson, który zanotował 25 pkt i wyrównał własny rekord w play off, oraz Paul George – 14.
Heat dzięki temu zwycięstwu uzyskali przewagę własnego parkietu. Jeśli we własnej hali nie doznają porażki w kolejnych meczach, to awansują do wielkiego finału.
„Zrobiliśmy ważny krok, ale wciąż jesteśmy na początku drogi. To są finały konferencji, w dodatku wschodniej, gdzie obrona odgrywa kluczową rolę. Pięknej koszykówki może brakować, ale nie twardej, agresywnej walki” – podsumował James.
Na Zachodzie San Antonio Spurs prowadzą w finale z Oklahoma City Thunder 1-0.
Indiana Pacers – Miami Heat 83:87
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 1-1)
PAP