NBA. „Kozły” poległy z Wizards
Koszykarze Washington Wizards w składzie z Marcinem Gortatem poradzili sobie na własnym parkiecie z ekipą Millwauke Bucks, zwyciężając 114:107. Dla „Czarodziejów” to 2 wygrana z rzędu. W ostatnich 10 spotkaniach notują bilans 8-2.
W pierwszej kwarcie gospodarze wypracowali sobie przewagę, zwyciężając tę odsłonie meczu 36:27. Nie oddali tej zaliczki do końca spotkania. Mimo, iż trzecią i czwartą ćwiartkę przegrali, na przestrzeni całego meczu wypadli lepiej.
Rządził i dzielił John Wall. Bardziej dzielił, ponieważ rozdał aż 13 kluczowych podań i znajdował kolegów z ekipy na wolnych pozycjach, zwłaszcza Trevora Arize i Martella Webstera. Dobry mecz rozegrał Bradleyl Beal, który przejął pałeczkę dowodzenia i liderowania ekipie od Walla. Wyszło mu całkiem nieźle.
Marcin Gortat zagrał przyzwoite spotkanie. W 31 minut spędzonych na parkiecie trafił 5 z 6 rzutów na 11 punktów, zebrał 6 piłek i zanotował 2 bloki. Problemem okazały się rzuty wolne. Polak trafił tylko 1 z 4.
W drużynie gospodarzy należy wyróżnić Bradleya Beala. Amerykanin zdobył 23 punkty, w tym pięciokrotnie trafiając za 3. Tyle samo trafień zza łuku i 28 punktów zapisał na swoim koncie Trevor Ariza. Skrzydłowy zebrał dodatkowo 7 piłek. John Wall skończył mecz na skuteczności 4/14 z gry, natomiast zaliczył 13 asyst i w końcówce trafił dużą trójkę, zapewniając zwycięstwo gospodarzom. Rozgrywający skończył mecz z 9 punktami na koncie.
W ekipie z Millwauke, Brandon Knight rzucił 25 punktów na skuteczności 9/20 z gry w tym 2/5 za 3. 15 oczek dołożył Khris Middleton a 13 Ersan Illyasowa.
Pozostałe wyniki:
New York Knicks – Cleveland Cavaliers 107:97
Utah Jazz – Philadelphia 76’ers – 104:92
Charlotte Bobcats – Memphis Grizzlies – 89:111
Orlando Magic – San Antonio Spurs -112:121
Atlanta Hawks – Los Angeles Clippers -108:109
Sport/RIRM