MŚ piłkarek ręcznych. Nerwowy mecz z Chinkami, cieszy komplet punktów

Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały Chinki 29:24 w swoim trzecim meczu rozgrywanych w Danii mistrzostw świata. Choć biało-czerwone były zdecydowanymi faworytkami do zwycięstwa, często pozwalały rywalkom na zbyt wiele. W trudnych momentach zdołały zachować zimną krew i odnieść swój drugi triumf w turnieju.


Kinga Achruk Zhao Jiaqin Qiao RuZacięty bój, jaki podopieczne Kima Rasmussena stoczyły ze Szwecją, napawał optymizmem przed kolejnymi meczami mistrzostw. Rozgrzewką przed ważnym spotkaniem z Holandią miały być starcia z Chinami i Angolą. Nikt nie przypuszczał, że biało-czerwone będą miały problem z pokonaniem zdecydowanie słabszych przeciwniczek.

Polki dobrze rozpoczęły – wynik po indywidualnej akcji otworzyła Karolina Kudłacz-Gloc. Później było już gorzej. Zawodziła przede wszystkim skuteczność, a nasze panie miały spore problemy z trafieniem do siatki rywalek. W ciągu 14 minut rzuciły zaledwie dwie bramki i przegrywały 2:5.

Karolina Kud³acz-Gloc Qiao RuWyraźne prowadzenie Chinek zmotywowało 4. drużynę ostatnich mistrzostw świata do cięższej pracy. Od stanu 4:7 gole zdobywały kolejno Patrycja Kulwińska, Karolina Kudłacz-Gloc i Iwona Niedźwiedź (7:7). Od tego momentu oba zespoły rywalizowały bramka za bramkę. Na przerwę w lepszych nastrojach schodziły biało-czerwone, które zdołały wywalczyć minimalną zaliczkę (12:11).

W drugiej odsłonie widać było okresy dobrej gry polskiej drużyny. Seryjnie zdobywane trafienia zaowocowały spokojem w postawie podopiecznych Kima Rasmussena. Rywalki, motywowane przez swojego szkoleniowca, próbowały gonić wynik, jednak nie potrafiły zatrzymać coraz lepiej funkcjonującej ofensywy Polek.

Nasze panie kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku i do końcowej syreny dowiozły korzystny dla siebie rezultat. Z prawego skrzydła nareszcie zaczęła trafiać Aneta Łabuda, która zrehabilitowała się za fatalną skuteczność w starciu ze Szwedkami.

Ma³gorzata Stasiak Aneta £abuda Aneta £abuda Kinga Achruk Klaudia Pielesz

Mecz zakończył się ostatecznie przekonującym triumfem biało-czerwonych 29:24. Nie obyło się bez nerwów – Polki muszą poprawić skuteczność i zminimalizować liczbę niepotrzebnych strat, jeśli myślą o wywalczeniu miejsca w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich.

* * *

Polska – Chiny 29:24 (12:11)

Polska: Weronika Gawlik, Anna Wysokińska – Monika Kobylińska 5, Monika Stachowska 2, Iwona Niedźwiedź 5, Joanna Gadzina, Agnieszka Kocela 5, Karolina Kudłacz-Gloc 7(1), Klaudia Pielesz 1(1), Aleksandra Zych, Aneta Łabuda 2, Karolina Zalewska, Hanna Sądej, Patrycja Kulwińska 1, Kinga Achruk 1
Karne: 2/4
Kary: 14 minut

Chiny:  Xu Mo, Yang Jiao, Song Jialei – Li Xiaoqing 4, Tian Xiuxiu, Yu Yuanyuan  2, Sun Mengying 3, Sha Zhengwen 1, Zhang Haixia 1, Zhao Jiaqin 1, Yang Yurou, Jin Mengqing 8(7), Li Yao, Yan Meizhu 2(2), Wu Nana, Quiao Ru 2
Karne: 9/10
Kary: 14 minut

Sport.RIRM

drukuj