ME piłkarzy ręcznych. Wielkie zwycięstwo Polaków! Trójkolorowi na kolanach!
Polscy piłkarze ręczni pokonali mistrzów świata! W swoim ostatnim spotkaniu grupy A biało-czerwoni wygrali z Francuzami 31:25 (15:12). Do triumfu poprowadził ich Karol Bielecki – autor 9 bramek. Podopieczni Michaela Bieglera z kompletem zwycięstw awansowali do kolejnej rundy mistrzostw Europy.
Pojedynek z mistrzami świata miał być dla polskich szczypiornistów papierkiem lakmusowym – na tegorocznym czempionacie Starego Kontynentu biało-czerwoni nie mierzyli się jeszcze z drużyną z najwyższej półki. Choć starcia z Serbią i Macedonią można zaliczyć na plus, nie brakowało w nich emocji. Celem minimum był komplet punktów w dwóch wcześniejszych pojedynkach, a jakikolwiek inny dziś wynik niż zwycięstwo Trójkolorowych, można było uznać za sporą niespodziankę.
Początek widowiska w wykonaniu podopiecznych Michaela Bieglera był nieprawdopodobny. Od pierwszych minut nie do zatrzymania był Karol Bielecki i to dzięki jego dyspozycji objęliśmy prowadzenie 4:1. Przewaga biało-czerwonych wciąż rosła – rywalom nie pomógł nawet czas wzięty przez Claude’a Onestę. Gdy dwie akcje skutecznym rzutem wykończył Przemysław Krajewski, a w kolejnej do siatki trafił Krzysztof Lijewski tablica wyników wyświetliła rezultat 9:3.
Dopiero w końcówce premierowej odsłony Francuzi zaczęli powoli odrabiać straty. Po celnej próbie Bieleckiego na 14:7 brązowi medaliści mistrzostw świata odnotowali długi przestój w ofensywie. Bramka Valentina Porte sprawiła, że prowadzenie Polaków stopniała do dwóch goli. Na szczęście chwilę przed końcową syreną defensywę Trójkolorowych zaskoczył Krzysztof Lijewski (15:12).
Po wyrównanym początku drugiej odsłony biało-czerwoni ponownie odskoczyli utytułowanym rywalom. Lijewski, Bielecki, Chrapkowski – przewaga podopiecznych Michaela Bieglera urosła do sześciu trafień (20:14). Od tego momentu nasi zawodnicy kontrolowali wydarzenia na boisku. Niebezpiecznie zrobiło się sześć minut przed końcem, gdy we znaki naszej obronie wdał się Olivier Nyokas (26:23).
Szkoleniowiec Polaków poprosił o czas, który zaowocował bramkami Michała Jureckiego i Karola Bieleckiego. Kiedy celnym rzutem na 29:25 popisał się Kamil Syprzak, kibice zgromadzeni w Kraków Arenie byli pewni, że tego meczu ich ulubieńcy już nie mają prawa przegrać.
Triumf brązowych medalistów mistrzostw świata przypieczętowali Krzysztof Lijewski i Przemysław Krajewski, a to, co początkowo wydawało się niemożliwe, stało się faktem – Polska pokonała Francję, czekała na to 22 lata! Z pierwszego miejsca w grupie A biało-czerwoni awansowali do kolejnej rundy. W niej zmierzą się z Norwegią, Białorusią i Chorwacją.
* * *
Polska – Francja 31:25 (15:12)
Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski – Krzysztof Lijewski 5, Przemysław Krajewski 6, Karol Bielecki 9 (1/1), Adam Wiśniewski, Michał Jurecki 2, Bartosz Konitz 1, Piotr Grabarczyk, Rafał Gliński, Kamil Syprzak 6, Michał Daszek, Maciej Gębala, Jakub Łucak 1, Michał Szyba, Piotr Chrapkowski 1
Karne: 1/1
Kary: 12 minut
Francja: Thierry Omeyer, Vincent Gerard – Nedim Remili, Olivier Nyokas 4, Daniel Narcisse 1, Samuel Honrubia, Nikola Karabatić 1, Kentin Mahe 5 (1/2), Luc Abalo 5, Cedric Sorhaindo 3, Michael Guigou 3 (1/2), Luka Karabatić 1, Ludovic Fabregas, Theo Derot, Valentin Porte 2, Benoit Kounkoud
Karne: 2/4
Kary: 6 minut
Sport.RIRM