ME piłkarek ręcznych. Serie błędów i brak skuteczności, porażka Polek z Węgierkami
Piłkarki ręczne reprezentacji Polski nie sprawiły sensacji i w swoim drugim meczu mistrzostw Europy przegrały z Węgierkami 23:29. Decydująca dla losów pojedynku okazała się pierwsza połowa, w której biało–czerwone rzuciły zaledwie 7 bramek, tracąc przy tym 14.
Przed ubiegłorocznymi mistrzostwami świata niewielu oczekiwało od podopiecznych Kima Rasmussena walki o najwyższe cele. Czwarta lokata rozbudziła ambicje nie tylko kibiców, ale również polskich szczypiornistek, które wyraźnie nie radzą sobie ze spoczywającą na nich presją. Po wysoko przegranym meczu z Hiszpanią, tym razem zdecydowanie lepsze od naszych pań okazały się gospodynie turnieju.
W wyjściowym składzie miejsce Aliny Wojtas zajęła Karolina Siódmiak, co początkowo korzystnie wpłynęło na postawę Polek. Trzykrotnie do siatki trafiała niezawodna Karolina Kudłacz, która zapewniła swojej drużynie prowadzenie 3:2. W kolejnych minutach biało-czerwone przeżywały ofensywną niemoc. Szybkie akcje kończone próbami z nieprzygotowanych pozycji, siłowa gra w ataku oraz liczne indywidualne zagrania – tak najkrócej można oddać to, co działo się na połowie Madziarek. Wykorzystywały to rywalki, które raz za razem z łatwością przedzierały się pod naszą bramkę. Nieco spokoju w poczynania swoich podopiecznych wlał Kim Rasmussen, prosząc o czas. Prym w ataku Węgierek wciąż wiodła jednak Zsuzsanna Tomori, którą dzielnie wspierała między słupkami Eva Kiss. Mniej szczęścia po przeciwnej stronie boiska miała Izabela Prudzienica, choć i ona kilkukrotnie ratowała swoje koleżanki wspaniałymi interwencjami. 7:14 do przerwy!
Dobrze rozpoczęta druga połowa oraz szybkie gole Karoliny Siódmiak i Iwony Niedźwiedź pozwalały mieć nadzieję na wyrównaną walkę z gospodyniami czempionatu. Tak się jednak nie stało. Polki powtórzyły schemat z pierwszej części gry, pozwalając Madziarkom w pełni kontrolować wydarzenia na boisku. Bramka Szabiny Mayer wyprowadziła Węgierki na prowadzenie 18:10. Chwilę później trafiła Bernadett Bognar-Bodi, a na tablicy wyników pojawił się rezultat 20:10. Biało-czerwone stać było na efektywny zryw. Z biegiem czasu przewaga rywalek zaczęła gwałtownie topnieć. Podopieczne Kima Rasmussena zdołały zniwelować stratę do czterech goli. W końcówce nieskuteczność połączona z serią błędów uniemożliwiła naszym paniom dalszą pogoń.
Ostatecznie gospodynie turnieju wygrały 29:23 i mogą być już pewne występu w kolejnej rundzie mistrzostw Europy. Reprezentantki Polski, aby awansować muszą w ostatnim spotkaniu pokonać Rosjanki.
***
Polska – Węgry 23:29 (7:14)
Polska: Prudzienica (8/27 – 30%), Gapska (2/11 – 18%) – Stachowska 1, Niedźwiedź 3, Siódmiak 3, Gęga 1, Kocela 1, Grzyb, Kudłacz 7 (4/4), Janiszewska, Pielesz 1, Drabik 1, Zalewska 2, Wojtas 2, Kulwińska 1
Karne: 4/4
Kary: 10 min
Węgry: Kiss (10/25 – 40%), Biro (4/12 – 33%) – Triscsuk 4 (2/2), Szucsanszki 3, Kovacsics 4 (1/1), Bulath, Klivinyi, Pappne-Szamoransky 1, Bognar-Bodi 1, Mayer 6, Planeta 2, Meszaros, Erdosi 2, Kovacsicz, Tomori 6
Karne: 3/3
Kary: 8 min
Tabela grupy A:
Sport/RIRM