Amerykanie złotymi medalistami Ligi Światowej! Brazylijczycy na kolanach!

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych po sześciu latach przerwy ponownie zdobyła złoty medal Ligi Światowej. Drużyna prowadzona przez Johna Sperawa pokonała w wielkim finale drużynę Brazylii 3:1 (31:29, 21:25, 25:20, 25:23), sięgając po swój drugi tytuł w historii. Brązowy krążek przypadł w udziale gospodarzom turnieju Włochom, którzy w meczu o 3. miejsce rozprawili się z Iranem 3:0 (25:22, 25:18, 25:22).

Mecz, który był powtórką finału Igrzysk Olimpijskich w Pekinie znowu dostarczył kibicom sporo dawki emocji, a Amerykanie na przekór wszystkim, ponownie unieśli ręce w geście triumfu. Dla podopiecznych Johna Sperawa była to dopiero druga wygrana w turnieju finałowym Ligi Światowej – poprzednio zwyciężyli w 2008 roku. Co tyczy się dzisiejszego spotkania, to wydaje się, że kluczowa dla losów meczu okazała się pierwsza partia. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać i do ostatniej piłki walczyła o wyjście na prowadzenie. O ostatecznym rezultacie zadecydowała więc długa gra na przewagi. Ostatecznie seta wygrała ekipa Stanów Zjednoczonych, a wszystko dzięki znakomitej postawie Maxwella Holta oraz David Lee, którzy w samej końcówce tej części spotkania, dwukrotnie zatrzymali rywali blokiem. Jankesów do zwycięstwa poprowadził duet Taylor Sander (wybrany MVP turnieju) – Matthew Anderson, który łącznie zdobył aż 45 punktów. Na uwagę zasługuje również świetna postawa na siatce Lee. Gracz chińskiego Tang Dynasty Hotel Shanghai siedmiokrotnie zapunktował blokiem. Po drugiej stronie siatki wyróżniali się przede wszystkim Wallace De Souza oraz Ricardo Lucarelli.

USA Brazylia 3:1

(31:29, 21:25, 25:20, 25:23)

USA: Christenson (6), Sander (24), Lee (12), Holt (9), Rooney (1), Anderson (23), E. Shoji (libero) oraz K. Shoji, Muagututia (3)

Brazylia: Bruno, Wallace (16), Sidao (11), Lucas (8), Murilo (9), Lucarelli (14), Mario (libero) oraz Raphael (1), Vissotto (5), Eder (2)

Wcześniej rozegrano spotkanie, które wyłoniło brązowego medalistę tegorocznej edycji Ligi Światowej. W meczu o 3. miejsce gospodarze imprezy, reprezentanci Włoch nie dali większych szans Irańczykom, pewnie wygrywając 3:0. Mistrzowie Azji tylko momentami potrafili nawiązać wyrównaną walkę z przeciwnikiem, a najbliżej szczęścia byli w ostatniej odsłonie meczu, w której prowadzili już 12:8 i 15:12. Squadra Azzurra przeważała szczególnie w grze blokiem. Na przestrzeni całego pojedynku zanotowała aż 12 skutecznych „czap”, przy tylko 5 rywala. Zawodnicy Mauro Berruto częściej punktowali również w polu serwisowym, posyłając na drugą stronę 4 asy (4:2). W szeregach zwycięzców wyróżnił się tradycyjnie Iwan Zajcew, autor 14 oczek. Dzielnie wpierał go duet przyjmujących Simone Parodi – Filippo Lanza (10+10).  Natomiast wśród Azjatów 8 punktów na swoim koncie zapisał Amir Ghafour.

Włochy Iran 3:0

(25:22, 25:18, 25:22)

Włochy: Travica (3), Zajcew (14), Buti (7), Anzani (8), Parodi (10), Lanza (10), Rossini (libero) oraz  Vettori, Giovi (libero)

Iran: Marouf, Ghafour (2), Gholami (2), Mousavi (6), Mirzajanpour (2), Ghaemi (6), Zarif (libero) oraz Mahdavi (2), Tashakori (1), Ghara (5), Ebadipour (6)

Nagrody indywidualne Ligi Światowej 2014:

Najlepszy zawodnik (MVP): Taylor Sander (USA)

Najlepszy atakujący: Wallace De Souza (Brazylia)

Najlepsi środkowi: David Lee (USA), Lucas Saatkamp (Brazylia)

Najlepsi przyjmujący: Taylor Sander (USA), Ricardo Lucarelli (Brazylia)

Najlepszy rozgrywający: Mir Saeid Marouf (Iran)

Najlepszy libero: Salvatore Rossini (Włochy)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl