LM. Lokomotiw przejechał się po Jastrzębskim
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po raz drugi przegrali w tym sezonie Ligi Mistrzów. Pogromcą zespołu Robeto Piazzy okazała się ekipa Lokomotiwu Nowosybirsk, która na własnym parkiecie pokonała jastrzębian 3:0. Zwycięstwem Rosjan zakończył się również poprzedni mecz tych drużyn, rozegrany w Polsce.
Polski zespół udawał się w daleką podróż w głąb Rosji z nadzieją na udany rewanż na Lokomotiwie. Jastrzębski musiał wygrać, aby zachować szanse na zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie Ligi Mistrzów.
I set
Pierwszy set rozpoczął się całkiem dobrze dla jastrzębian, którzy początkowo objęli skromne prowadzenie. Niestety, Lokomotiw już do pierwszej przerwy technicznej z nawiązką obrobił straty. Do stanu 13:12 polski zespół walczył z rywalami jak równy z równym. Od tego momentu w grę Jastrzębskiego Węgla zaczęły wkradać się proste błędy, co bezlitośnie wykorzystała drużyna rosyjska. Przy stanie 20:13 dla graczy z Nowosybirska o czas poprosił trener gości. Ten manewr nie przyniósł poprawy w postawie jastrzębian i Lokomotiv wyraźnie triumfował w tej odsłonie 25:16.
II set
W drugiej partii rozochoceni gospodarze w dalszym ciągu utrzymywali dobrą skuteczność i już na pierwszą przerwę techniczną schodzili przy trzypunktowym prowadzeniu (8:5). Rosyjska ekipa nie pozwalała rywalom na rozwinięcie skrzydeł i na kolejną przerwę zachowała kilka punktów różnicy na swoją korzyść (16:12). Wtedy nagle przebudzili się gracze z Jastrzębia, którzy dobrze zaczęli grać blokiem. Goście zdołali doprowadzić do stanu 20:19 i w zespole z Nowosybirska zrobiło się nerwowo. Niestety, podopieczni Roberto Piazzy w końcówce popsuli kilka zagrywek i to Lokomotiw zapisał na swoje konto triumf w drugiej odsłonie spotkania (25:23).
III set
Początek trzeciego seta znowu należał do gospodarzy. Rosyjska drużyna bardzo dobrze grała blokiem, co spowodowało, iż do pierwszej przerwy technicznej wypracowała sobie czteropunktową przewagę. Jastrzębski Węgiel próbował walczyć, ale trudno o skuteczną rywalizację, gdy popełnia się błędy zarówno w ataku, jak i w przyjęciu zagrywki. Gdy na drugą przerwę Lokomotiv schodził przy stanie 16:8 stało się jasne, iż tylko jakaś katastrofa może spowodować, iż zespół ten wypuści zwycięstwo z rąk. Goście w dalszym ciągu razili nieskutecznością w ataku, a w dodatku bardzo dobrze pracował blok ekipy z Nowosybirska. Rosjanie wygrali tę partię do 15 i całe spotkanie 3:0.
Dzięki tej wygranej Lokomotiv umocnił się na prowadzeniu w grupie B siatkarskiej Ligi Mistrzów. Rosyjski zespół ma w dorobku już 12 punktów i właściwie zapewnił sobie pierwszą pozycję w stawce. Jastrzębski mimo porażki zachował drugie miejsce w tabeli z 6 punktami na koncie.
***
Liga Mistrzów – Grupa B, 4. kolejka
Lokomotiw Nowosybirsk – Jastrzębski Węgiel 3:0
(25:16, 25:23, 25:14)
Lokomotiw: David Lee (5), Lukas Divis (9), Artem Wolwicz (8), Denis Zemczenok (15), Aleksander Butko (3), Oreol Camejo (12), Walentin Gołubiew (libero)
Jastrzębski Węgiel: Michał Łasko (10), Krzysztof Gierczyński (3), Alen Pajenk (9), Michal Masny (2), Patryk Czarnowski (4), Zbigniew Bartman (9), Damian Wojtaszek (libero) oraz Mateusz Malinowski (3), Grzegorz Kosok (1) i Dimitris Filippov
Sport/RIRM