fot. PAP/EPA

LM piłkarzy ręcznych. Vive na czwartym miejscu

Szczypiorniści Vive Kielce na czwartym miejscu kończą przygodę z EHF Ligą Mistrzów. W pojedynku o podium ulegli FC Barcelonie 35:40.


Vive – podobnie jak wczoraj – miało lepsze i gorsze momenty. Słabość potrafili w stu procentach wykorzystywać rywale. Po nietrafionym karnym Alexa Dujszebajewa Barcelona odpowiedziała trzema bramkami z rzędu. Skuteczni byli Nemanja Ilić, Aron Palmarsson i Ludovic Fabregas. Vladimir Cupara dobrze spisywał się między słupkami, ale to nie przekładało się na dobrą postawę ofensywie. Straty udało się zmniejszyć za sprawą Angela Fernandeza Pereza. Było 7:9, jednak potem 2 minuty kary otrzymali Luka Cindrić i Mariusz Jurkiewicz. Przewaga Dumy Katalonii urosła do pięciu goli. Na przerwie rywal prowadził 20:16.

Mistrzowie Polski byli zmuszeni gonić wynik. Udało się zbliżyć do Barcelony za sprawą Blaża Janca. Było 29:31, ale wtedy kontrowersyjna decyzja sędziów wyprowadziła z równowagi Urosa Zormana. Kolejna kara 2 minut stawiała Vive w bardzo trudnej sytuacji. Później to przeciwnik miał kłopot, bo musiał radzić sobie bez trzech zawodników. Spowalnianie gry przyniosło efekty. Duma Katalonii utrzymała prowadzenie i ostatecznie zwyciężyła 40:35.

W finale Vardar Skopje pokonał Telekom Veszprem 27:24. Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrano Igora Karacicia (Vardar), który od nowego sezonu będzie występował w Vive. Najskuteczniejszym strzelcem całej edycji został Alex Dujszebajew z dorobkiem 99 goli.

Sport.RIRM

drukuj