Liga Światowa. Kolejna potęga zatrzymana! Polacy nie dali szans Włochom!

Lepszego początku tegorocznej edycji Ligi Światowej reprezentacja Polski nie mogła sobie wymarzyć. Po wczorajszym triumfie nad Brazylią, dziś drużyna Ferdinando De Giorgiego rozprawiła się z Włochami, wygrywając 3:1 (21:25, 25:17, 25:18, 25:23). Białoczerwonych do sukcesu poprowadził Dawid Konarski autor czternastu punktów.


Selekcjoner Ferdinando De Giorgi nie dokonał żadnej zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu do piątkowego, zwycięskiego pojedynku z Brazylią (3:2). W tej sytuacji po raz kolejny na środku siatki Mateuszowi Bieńkowi partnerował Bartłomiej Lemański, z kolei Aleksander Śliwka, choć wczoraj zaliczył bardzo dobrą zmianę, ponownie rozpoczął mecz w kwadracie dla rezerwowych.

I set

Początek spotkania wcale nie wskazywał na późniejszą dominację naszego zespołu. Inauguracyjna partia należała bowiem do srebrnych medalistów olimpijskich z Rio, którzy od stanu 12:15 zaczęli przeważać na parkiecie, w efekcie czego wygrali 25:21. Seta zakończył autowym serwisem Mateusz Bieniek.

II set

Przełamanie nastąpiło w drugiej odsłonie. Biało-czerwoni prezentowali się znacznie lepiej od rywali właściwie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Zwłaszcza świetna postawa w polu zagrywki oraz w bloku sprawiła, że ekipa Ferdinando De Giorgiego szybko uzyskała dość bezpieczną przewagę (5:9, 13:18). Ostatecznie aktualni mistrzowie triumfowali 25:17, po ataku Michała Kubiaka z drugiej linii oraz asie serwisowym Bartłomieja Lemańskiego.

III set

W kolejnej partii obraz gry nie uległ zmianie. Polacy wciąż nadawali ton wydarzeniom na boisku i dzięki efektownej „czapie” na Filippo Lanzie prowadzili już 16:9. Włosi byli praktycznie bezradni – poza pojedynczymi, udanymi akcjami w wykonaniu Olega Antonowa nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki ze świetnie dysponowanymi rywalami. Dominację biało-czerwonych potwierdzili Maciej Muzaj oraz Bartłomiej Lemański, który zakończył trzeciego seta skutecznym blokiem (18:25).

IV set

Najwięcej emocji dostarczyła kibicom ostatnia, jak się później okazało, odsłona meczu. Choć pierwsze minuty należały do podopiecznych Gianlorenzo Blenginiego (6:2), z czasem coraz korzystniejsze wrażenie zaczęli sprawiać nasi siatkarze (10:10). Gdy linię trzeciego metra przekroczył Giulio Sabbi, Polacy udali się na drugą przerwę techniczną z niewielką przewagą (14:16).

Od tego momentu obie drużyny grały punkt za punkt, jednak to mistrzowie świata cały czas byli bliżej zwycięstwa (16:18, 20:22). Mimo nerwowej końcówki więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Ferdinando De Giorgiego, którzy po dwóch mocnych atakach Dawida Konarskiego zasłużenie wygrali całe spotkanie (23:25).

Tym samym biało-czerwoni zanotowali drugą wiktorię w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Z dorobkiem pięciu oczek plasują się w czołówce grupy pierwszej tych prestiżowych rozgrywek. Jutro, na zakończenie turnieju w Pesaro, Polacy zmierzą się z reprezentacją Iranu (godz. 17:00).

***

Włochy Polska 1:3
(25:21, 17:25, 18:25, 23:25)

Włochy: Filippo Lanza (13), Luigi Randazzo (8), Luca Vettori (8), Matteo Piano (8), Davide Candellaro (3), Simone Giannelli (3), Massimo Colaci (libero) oraz Giulio Sabbi (7), Simone Buti (6), Oleg Antonow (4), Nicola Pesaresi i Iacopo Botto

Polska: Dawid Konarski (14), Bartłomiej Lemański (12), Michał Kubiak (11), Mateusz Bieniek (8), Bartosz Kurek (6), Fabian Drzyzga (1), Paweł Zatorski (libero) oraz Aleksander Śliwka (3), Maciej Muzaj (2), Grzegorz Łomacz, Jakub Kochanowski i Damian Wojtaszek (libero)

Sport.RIRM

drukuj