Liga Mistrzów. Turyńska twierdza obroniona, Porto poza rozgrywkami
Juventus Turyn dołączył do grona ośmiu najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Gospodarze – po bramce Paulo Dybali – pokonali w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów FC Porto 1:0.
Po zwycięstwie Starej Damy na Estadio do Dragao (2:0) losy awansu wydawały się niemal rozstrzygnięte. Gospodarzom dzisiejszego pojedynku pozostało jedynie dopełnić formalności i obronić korzystny rezultat wywieziony z Portugalii. FC Porto natomiast przyjechało do istnej twierdzy. W ostatnich dwunastu spotkaniach na Juventus Stadium miejscowi odnieśli jedenaście zwycięstw i tylko raz podzielili się punktami z przeciwnikiem.
Piłkarze Juve od początku starali się zdominować rywali. W ciągu pierwszego kwadransa oddali kilka groźnych, ale niecielnych strzałów na bramkę gości. Dopiero w 23. minucie Iker Casillas musiał wykazać się refleksem i obronił mocne uderzenie Mario Mandzukicia. Stara Dama nie odpuszczała. Na połowie Porto robiło się coraz bardziej gorąco.
Wysiłek turyńczyków przyniósł efekt w 40. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i interwencji Ikera Casillasa jako pierwszy do piłki dobiegł Gonzalo Higuain. Argentyńczyk skierował futbolówkę między słupki, jednak ta zamiast znaleźć się w siatce, zatrzymała się na ręce Maxi Pereiry. Sędzia odgwizdał rzut karny i wyrzucił Urugwajczyka z boiska, przez co goście – podobnie jak w pierwszym spotkaniu – musieli grać w osłabieniu. Chwilę później „jedenastkę” na gola zamienił Paulo Dybala. Przed przerwą wynik próbował jeszcze podwyższyć Juan Cuadrado, jednak jego strzał przeleciał tuż nad poprzeczką.
Po zmianie stron jako pierwsi z atakiem ruszyli zawodnicy Juventusu, którzy szybko przenieśli akcję w pole karne Smoków. Danilo próbował wybić dośrodkowanie, ale zamiast tego skierował futbolówkę w stronę własnej bramki. W ostatniej chwili piłkę zdołał zatrzymać Casillas. Porto nie pozostawało dłużne i ruszyło z kontratakiem. Francisco Soares otrzymał bardzo dobre podanie, po czym znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Dobrze zachował się jednak Gianluigi Buffon, który uratował swój zespół przed utratą gola.
Pogodzeni z porażką goście nie forsowali tempa gry, nie czynili też tego pewni swego podopieczni Massimiliano Allegriego. Choć to gospodarze mieli przewagę w posiadaniu piłki, nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Do czasu… Po godzinie rywalizacji na listę strzelców mógł wpisać się Higuain, jednak minimalnie spudłował. Porto także szukało swojej szansy. W 82. minucie Diogo Jota otrzymał prostopadłe podanie, przelobował Buffona, ale nie trafił w światło bramki.
Juventus zasłużenie wygrał w dwumeczu 3:0 i awansował do grona ośmiu najlepszych drużyn Europy. Swojego rywala w 1/8 finału Champions League zawodnicy Massimiliano Allegriego poznają w najbliższy piątek.
* * *
Juventus Turyn – FC Porto 1:0 (1:0)
Paulo Dybala 42’(k.)
Juventus: Gianluigi Buffon – Dani Alves, Medhi Benatia (60′ Andrea Barzagli), Leonardo Bonucci, Alex Sandro – Sami Khedira, Claudio Marchisio – Juan Cuadrado (46′ Marco Pjaca), Paulo Dybala (78′ Tomas Rincon), Mario Mandzukić – Gonzalo Higuain
Porto: Iker Casillas – Maxi Pereira, Felipe, Ivan Marcano, Miguel Layun – Oliver Torres (70′ Otavinho), Danilo, Andre Andre, Yacine Brahimi (67′ Diogo Jota) – Andre Silva (46′ Willy Boly), Francisco Soares
Żółte kartki: Juan Cuadrado (Juventus) oraz Miguel Layun, Andre Andre (Porto)
Czerwona kartka: Maxi Pereira 40′ (Porto)
Wynik pierwszego meczu: 2:0 dla Juventusu
Awans: Juventus Turyn
Sport.RIRM