Liga Mistrzów. Rusza kolejna edycja

Po nieco ponad trzech miesiącach przerwy piłkarze czołowych klubów Europy ponownie rywalizować będą w Lidze Mistrzów. Dziś wieczorem swoje pierwsze mecze w tych elitarnych rozgrywkach w sezonie 2015/2016 rozegrają zespoły z grup A, B, C oraz D. Nie zabraknie ciekawych pojedynków. Na pierwszy plan wysuwa się starcie finalisty poprzedniej edycji Juventusu Turyn z mającym ambicję walki o zwycięstwo w całych rozgrywkach Manchesterem City.


REAL MADRID TRAININGW grupie A los skojarzył ze sobą Paris Saint-Germain, Real Madryt, Szachtar Donieck oraz Malmoe FF. W 1. kolejce PSG zagra u siebie z zespołem ze Szwecji. Ten mecz może mieć szczególną wartość sentymentalną dla Zlatana Ibrahimovicia. Napastnik mistrzów Francji drogę do wielkiej kariery zaczął właśnie w Malmoe. Paryżanie są zdecydowanym faworytem tego starcia i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo zostanie odebrany, jako sensacja. W drugim meczu tej grupy Real podejmie Szachtar. Ekipa z Ukrainy latem straciła czołowych graczy. Napastnik Luiz Adriano trafił do Milanu, zaś skrzydłowy Douglas Costa zasilił Bayern Monachium. Tym razem ze względu na sytuację na wschodzie Europy do drużyny nie trafił żaden Brazylijczyk. W zespole Królewskich doszło do kosmetycznych zmian. Do Madrytu trafili: boczny obrońca Danilo i pomocnik Mateo Kovacić. Piłkarze Rafy Beniteza na własnym stadionie z pewnością uchodzą za faworyta w konfrontacji z klubem z Doniecka.

Manchester United trainingW grupie B VfL Wolsburg zagra u siebie z CSKA Moskwa. Wilki wracają do Ligi Mistrzów po sześciu latach przerwy. W sezonie 2009/2010 Wolfsburg rywalizował w jednej grupie m.in. z… CSKA oraz Manchesterem United i wówczas ukończył rywalizację na trzecim miejscu w stawce. Wicemistrzowie Niemiec z pewnością zechcą się zrewanżować ekipie z Moskwy za niepowodzenie sprzed kilku lat. Atutem drużyny rosyjskiej jest fakt, że w ostatnich latach regularnie grała w Lidze Mistrzów i wielu jej piłkarzy ma już doświadczenie w tych rozgrywkach. W drugiej potyczce tej grupy PSV Eindhoven zmierzy się z Manchesterem United. Mistrzowie Holandii wracają do Champions League po dłuższej przerwie, bowiem ostatni raz rywalizowali w tych rozgrywkach w sezonie 2008/2009. Teraz zawodnicy z miasta Phillipsa marzą o awansie do fazy pucharowej. Latem zespół opuściło dwóch czołowych graczy: Georgino Wijnaldum przeszedł do Newcastle United, zaś Memphis Depay… do Czerwonych Diabłów. Ciekawe, jak w tym sezonie zaprezentują się podopieczni Louisa van Gaala, którzy wracają do Ligi Mistrzów po roku nieobecności. Ostatni swój udział w tym pucharze, w sezonie 2013/2014 ManU zakończyło na porażce w dwumeczu ćwierćfinałowym z Bayernem Monachium.

Benfica training sessionW grupie C w spotkaniu 1. kolejki Galatasaray Stambuł podejmie Atletico Madryt. Mistrzowie Turcji w ostatnich latach regularnie grali w LM. W sezonie 2012/2013 Galatasaray awansowało aż do ćwierćfinału rozgrywek, gdzie uległo Realowi Madryt. Teraz celem zespołu może być wyjście z grupy. W drużynie ze Stambułu nie brakuje klasowych piłkarzy. Występuje w niej m.in. Wesley Sneijder, a od tego sezonu również Lukas Podolski. Atletico w ostatnich dwóch sezonach w Lidze Mistrzów osiągnęło świetne rezultaty. Finał w 2014 roku i ćwierćfinał rok później sprawiły, że z zespołem Diego Simeone liczą się największe kluby Europy. Klub ze stolicy Hiszpanii latem stracił Mario Mandzukicia, ale w jego miejsce pozyskał skutecznego Jacksona Martineza z Porto. Po rocznym pobycie w Chelsea do Los Colchoneros powrócił również defensor Felipe Luis. Mocna kadra sprawia, iż Los Colchoneros można stawiać w roli faworyta w swojej grupie. W drugim meczu Benfica Lizbona podejmie największą sensację w składzie Ligi Mistrzów – FK Astana. Astana to pierwszy w historii zespół z Kazachstanu w tych prestiżowych rozgrywkach. W drodze do piłkarskiego raju piłkarze tej ekipy eliminowali kolejno NK Maribor, HJK Helsinki oraz APOEL Nikozja. Drużyna FK musiała pokonać prawie 6000 km, aby dotrzeć na mecz do Lizbony. Podopieczni Rui Vitorii chcą odkuć się po słabym występie w Europie rok temu, kiedy to zakończyli zmagania w LM na czwartym miejscu w niezbyt mocnej grupie. W ostatnich latach Orły wyszły z grupy tylko raz, w 2011 roku, kiedy to dotarły do ćwierćfinału rozgrywek. Graczy z Lizbony z pewnością stać przynajmniej na awans do 1/16 finału.

Juventus FCGrupę D wielu nazywa „grupą śmierci”. Trafiły do niej drużyny z czterech najmocniejszych lig w Europie: hiszpańskiej, angielskiej, niemieckiej i włoskiej. Już dziś dojdzie do hitowego starcia Manchesteru City z Juventusem Turyn. Zespół z Anglii w ostatnich latach ma ogromnego pecha do pucharowych losowań, gdyż prawie zawsze trafia do najsilniejszych grup. W poprzednich dwóch edycjach Obywatele wychodzili z drugiego miejsca i za każdym razem w 1/8 finału trafiali na FC Barcelonę, która okazywała się przeszkodą nie do przejścia. Z tego powodu City za wszelką cenę chce wygrać rywalizację grupową. Podobny cel przyświeca Juventusowi. W ekipie z Turynu nie ma już Andrei Pirlo, Arturo Vidala czy Carlosa Teveza. Mają ich zastąpić Sami Khedira, Mario Mandzukić czy Paolo Dybala. Na razie Stara Dama nie zachwyca w Serie A. Kibice wierzą jednak, że zawodników Massimiliano Allegriego stać na powtórzenie ogromnego sukcesu sprzed roku, jakim niewątpliwie był udział w wielkim finale Ligi Mistrzów. W drugim meczu tej grupy Sevilla podejmie Borussię Moenchengladbach. Hiszpański zespół dostał się do LM, dzięki wygranej w Lidze Europejskiej. To drugie takie trofeum z rzędu Andaluzyjczyków. Drużyna Grzegorza Krychowiaka ostatnio w Champions League grała w sezonie 2009/10, kiedy to awansowała do 1/8 finału. Teraz o promocję może być trudno, ale działacze zadbali o wzmocnienia składu. Do Sevilli przyszli m.in. Jewhen Konoplianka, Fernando Llorente czy Ciro Immobile. Mają oni zastąpić Aleixa Vidala oraz Carlosa Baccę, których klub sprzedał do Barcelony oraz Milanu. Borussia debiutuje w Lidze Mistrzów. Źrebaki rywalizowały, co prawda o Puchar Europy, ale miało to miejsce w latach 80-tych, kiedy rozgrywki te rozgrywano w zupełnie innej formule. Zespół z Moenchengladbach fatalnie rozpoczął sezon, gdyż w Bundeslidze nie zdobył nawet punktu w czterech kolejkach. Podopieczni Luciana Favre odczuwają brak Maxa Kruse oraz Christopha Kramera, którzy w ubiegłym sezonie stanowili o sile Borussii, a teraz trafili do Wolfsburga oraz Bayeru Leverkusen. Bez nich o punkty w Lidze Mistrzów może być bardzo trudno.

***

Program wtorkowych meczów 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:

Grupa A

Paris Saint-Germain – Malmoe FF (20.45)
Real Madryt – Szachtar Donieck (20.45)

Grupa B

VfL Wolfsburg – CSKA Moskwa (20.45)
PSV Eindhoven – Manchester United (20.45)

Grupa C

Galatasaray Stambuł – Atletico Madryt (20.45)
Benfica Lizbona – FK Astana (20.45)

Grupa D

Manchester City – Juventus Turyn (20.45)
Sevilla FC – Borussia Moenchengladbach (20.45)

Sport.RIRM

drukuj