Liga Mistrzów. Pokaz siły Bayernu Monachium, trafił Lewandowski

Do 53. minuty kibice Arsenalu Londyn mogli mieć nadzieję, że ich ulubieńcy zwycięstwem zakończą rywalizację w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Nic z tych rzeczy, po czerwonej kartce dla Laurenta Kościelnego do bramki Kanonierów trafiali kolejno Robert Lewandowski, Arjen Robben, Douglas Costa oraz dwukrotnie Arturo Vidal. Wygrana 5:1 przypieczętowała awans Bayernu do ćwierćfinału rozgrywek.


Losy dwumeczu niemal rozstrzygnęło już pierwsze spotkanie. Trudno było oczekiwać, że prezentujący się ostatnio w kratkę Kanonierzy będą w stanie odrobić cztery trafienia. Szatnią Arsenalu wstrząsnęły także medialne doniesienia, wedle których swoją przygodę z klubem po sezonie zakończy wieloletni manager Arsene Wenger. Piłkarska wiosna po raz kolejny okazuje się zatem dramatyczna dla ekipy z Emirates. Wicemistrzowie Anglii nie liczą się w walce o tytuł, a dziś stracili szansę na trofeum międzynarodowe. Odmienne nastroje panują w Monachium. Bayern kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a nieoczekiwany remis z Herthą Berlin potrafił powetować sobie wygraną 8:0 nad Hamburgerem SV.

Od pierwszych minut Kanonierzy prezentowali się bardzo uważnie w obronie. Cierpliwie czekali na swoją szansę, a taka nadeszła jeszcze w premierowym kwadransie. Olivier Giroud wygrał powietrzny pojedynek z Matsem Hummelsem, jednak piłka po jego strzale musnęła słupek bramki Manuela Neuera. W 20. minucie Emirates Stadium uwierzył, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Prawym skrzydłem ruszył Theo Walcott, wpadł w pole karne i – mimo ostrego kąta – spróbował zaskoczyć golkipera gości. Udało się, futbolówka po rękach Neuera wylądowała w siatce.

W pierwszej części widowiska Bayern niemal nie istniał w ofensywie. W polu karnym Arsenalu gorąco zrobiło się tylko raz, gdy z bliskiej odległości nieczysto w piłkę trafił Robert Lewandowski. Polak zrehabilitował się po przerwie. Wywalczył rzut karny dla swojej drużyny, przyczyniając się do czerwonej kartki dla Laurenta Kościelnego. Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił sam poszkodowany i nie dał szans Davidowi Ospinie na skuteczną interwencję. 1:1!

W 68. minucie zawiódł ten, na którego liczyli wszyscy. Piłkę stracił Alexis Sanchez, w pole karne wpadł Arjen Robben i wyprowadził Bawarczyków na prowadzenie. Losy spotkania mieli odwrócić Francis Coquelin, Mesut Oezil i Lucas Perez. Ich pojawienie się na boisku nie odmieniło jednak postawy Kanonierów. Swój popis kontynuował za to Bayern. Najpierw na 3:1 podwyższył Douglas Costa, a następnie w sytuacji sam na sam nie pomylił się Arturo Vidal. Chwilę później Chilijczyk przypieczętował awans swojej drużyny, wykorzystując podanie Costy.

Arsenal po raz kolejny kończy swoją przygodę z Ligą Mistrzów na 1/8 finału. Bawarczycy w dwumeczu zwyciężyli 10:2 i zasłużenie znaleźli się w gronie ośmiu najlepszych drużyn Starego Kontynentu. To ich piąty ćwierćfinał Champions League z rzędu. W całych rozgrywkach triumfowali po raz ostatni w 2013 roku.

* * *

Arsenal Londyn – Bayern Monachium 1:5 (1:0)
Theo Walcott 20’ – Robert Lewandowski 55’(k.) Arjen Robben 68’ Douglas Costa 78’ Arturo Vidal 80’ 85’

Arsenal: David Ospina – Hector Bellerin, Shkodran Mustafi, Laurent Kościelny, Nacho Monreal – Granit Xhaka, Aaron Ramsey (72’ Francis Coquelin), Alex Oxlade-Chamberlain – Theo Walcott, Alexis Sanchez (72’ Lucas Perez) – Olivier Giroud (72’ Mesut Oezil)

Bayern: Manuel Neuer – Rafinha, Mats Hummels, Javi Martinez, David Alaba – Xabi Alonso, Arturo Vidal – Arjen Robben (71’ Douglas Costa), Thiago Alcantara (79′ Renato Sanches), Franck Ribery (79′ Joshua Kimmich) – Robert Lewandowski

Żółte kartki: Theo Walcott, Alex Oxlade-Chamberlain, Granit Xhaka (Arsenal) oraz David Alaba, Javi Martinez (Bayern)

Czerwona kartka: Laurent Kościelny 53’ (Arsenal)

Wynik pierwszego meczu: 5:1 dla Bayernu

Awans: Bayern Monachium

Sport.RIRM

drukuj