Liga Mistrzów. Czy faworyci sprostają oczekiwaniom?
Potyczkami Arsenalu Londyn z AS Monaco oraz Bayeru Leverkusen z Atletico Madryt zakończy się pierwsza seria spotkań 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Za faworytów dzisiejszych meczów uchodzą zespoły z Anglii oraz Hiszpanii. Czy Kanonierzy oraz mistrzowie Hiszpanii zdołają wypracować sobie zaliczkę przed rewanżami?
Piłkarze Arsenalu mogą mówić o swoistego rodzaju fatum w Lidze Mistrzów. Podopieczni Arsene’a Wengera cztery ostatnie edycje tych rozgrywek kończyli na 1/8 finału. Londyńczycy mieli jednak pecha, gdyż rywalizowali wtedy z takimi drużynami, jak Milan, Barcelona czy Bayern Monachium. W tegorocznej LM Arsenal grał w grupie D, wraz z Borussią Dortmund, Anderlechtem Bruksela oraz Galatasaray Stambuł. Kanonierzy zajęli drugie miejsce w stawce, ustępując tylko Niemcom, a wyprzedzając drużyny z Belgii i Turcji. Popularni The Gunners w sześciu występach zgromadzili 13 punktów, notując cztery wygrane, jeden remis oraz jedną porażkę. Londyńczycy zmagają się z plagą urazów. W starciu z Monaco na boisku nie zobaczymy m.in. Aarona Ramseya, Mikela Artety oraz Mathieu Debuchy’ego.
Monaco po kilku latach przerwy powróciło do Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Francji wraz z Bayerem Leverkusen, Zenitem Sankt Petersburg oraz Benficą Lizbona rywalizowali w grupie C. Drużyna z Księstwa wyszła z tych zmagań zwycięsko. Trzy triumfy, dwa remisy oraz porażka zapewniły podopiecznym Leonadro Jardima awans do 1/8 finału z pierwszego miejsca. Monaco w fazie grupowej LM imponowało przede wszystkim znakomitą grą w defensywie. W sześciu meczach wicemistrzowie Francji dali sobie wbić tylko jednego gola! W dzisiejszym starciu z Arsenalem w szeregach zespołu z Księstwa również prawdopodobnie zabraknie ważnych piłkarzy m.in. Jeremy’ego Toulalana.
***
Arsenal Londyn – AS Monaco, 25.02.2015 (20.45)
Przewidywane składy:
Arsenal: David Ospina – Calum Chambers, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal – Francis Coquelin, Santi Cazorla – Theo Walcott, Mesut Oezil, Alexis Sanchez – Danny Welbeck
Monaco: Danijel Subasić – Fabinho, Wallace, Aymen Abdennour, Layvin Kurzawa – Geoffrey Kondogbia, Joao Moutinho – Nabil Dirar, Bernardo Silva, Yannick Ferreira-Carrasco – Dimityr Berbatow
Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy)
Bayer Leverkusen bardzo chciałby poprawić osiągnięcie z sezonu 2013/2014, kiedy to w 1/8 finału odpadł z rozgrywek pucharowych po dwumeczu z Paris Saint-Germain. Aptekarze znaleźli się w czołowej szesnastce tegorocznej Ligi Mistrzów po zajęciu drugiej pozycji w grupie C, za Monaco, a przed Zenitem Sankt Petersburg oraz Benficą Lizbona. Niemiecki zespół w sześciu spotkaniach grupowych trzykrotnie triumfował, raz dzielił się punktami a dwukrotnie schodził z boiska jako pokonany. Bayer słabo zaczął rundę rewanżową w Bundeslidze, więc jego dyspozycja nie wygląda na optymalną. Trener Roger Schmidt w starciu z Atletico nie może skorzystać z kontuzjowanych: Larsa Bendera, Tina Jedvaja oraz zawieszonego za kartki Omera Topraka.
Drużyna z Madrytu ma ogromną ochotę na powtórzenie swojego wyczynu z ubiegłego roku, kiedy to we wspaniałym stylu dotarła aż do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Póki co podopieczni Diego Simeone bardzo pewnie dostali się do 1/8 finału, wygrywając rywalizację w grupie A z Juventusem Turyn, Olympiakosem Pireus oraz Malmoe FF. Mistrzowie Hiszpanii jesienią wygrali cztery mecze grupowe, jeden zremisowali i jeden przegrali. Atletico dało pokaz swojej siły w derbowym spotkaniu z Realem, kiedy to rozgromiło Królewskich aż 4:0. Trener Simeone w konfrontacji z Bayerem nie może skorzystać z usług kontuzjowanego Koke. Pod dużym znakiem zapytania stoi udział w dzisiejszej rywalizacji Ardy Turana oraz Jose Marii Jimeneza.
***
Bayer Leverkusen – Atletico Madryt, 25.02.2015 (20.45)
Przewidywane składy:
Bayer: Bernd Leno – Gonzalo Castro, Emir Spahić, Kiriakos Papadopulos, Wendell – Stefan Reinartz, Simon Rolfes – Karim Bellarabi, Hakan Calhanoglu, Son Heung-min – Josip Drmić
Atletico: Miguel Angel Moya – Juanfran, Joao Miranda, Diego Godin, Guilherme Siqueira – Raul Garcia, Tiago, Gabi, Saul Niguez – Antoine Griezmann, Mario Mandzukić
Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy)
Sport.RIRM