Liga Europejska. Wygrać za wszelką cenę
Legia Warszawa oraz Lech Poznań rozegrają dzisiaj mecze 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej. Wojskowi podejmą na własnym stadionie duńskie FC Midtjylland. Kolejorz zagra zaś w Lizbonie z Belenenses. Obie polskie drużyny muszą wygrać, aby zachować szanse na awans do 1/16 finału rozgrywek.
Piłkarze stołecznego zespołu znajdują się w bardzo trudnym położeniu. Legia po czterech kolejkach ma w dorobku tylko jeden punkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli swojej grupy. Do swojego dzisiejszego rywala podopieczni Stanisława Czerczesowa tracą już pięć oczek. Wicemistrzowie Polski zachowują matematyczne szanse na awans do 1/16 finału LE, ale potrzeba im do tego sporo szczęścia. Oprócz zwycięstw w dwóch ostatnich spotkaniach legioniści muszą liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych potyczkach. Jakakolwiek strata punktów przez stołeczny klub pozbawi go promocji do kolejnej fazy rozgrywek.
W pierwszym meczu z Midtjylland, rozegranym na wyjeździe, piłkarze z Warszawy przegrali 0:1. Duńczycy nie mieli wielkiej przewagi nad polskim zespołem, ale grali bardzo efektywnie, wykorzystując jedną z sytuacji do zdobycia gola. Legia zaprezentowała się słabo w ofensywie i nie potrafiła sforsować obrony przeciwników.
W ekipie wicemistrzów Polski zabraknie kontuzjowanego bramkarza Dusana Kuciaka, którego zastąpi Arkadiusz Malarz. Nie wiadomo, czy zdolny do gry będzie Michał Pazdan, który w ostatniej ligowej kolejce wystąpił mimo gorączki. Możliwe, że w jego miejsce trener Czerczesow wystawi Tomasza Jodłowca, przesuwając go z drugiej linii. Szkoleniowiec stołecznej drużyny ma coraz szerszy wachlarz wyboru wśród skrzydłowych, gdyż powoli do formy wraca długo kontuzjowany Michał Żyro.
***
Faza grupowa Ligi Europejskiej:
Legia Warszawa – FC Midtjylland, 26.11.2015 (godz. 21.05)
Przewidywane składy:
Legia: Arkadiusz Malarz – Bartosz Bereszyński, Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski – Tomasz Jodłowiec, Stojan Vranjes – Guilherme, Ondrej Duda, Michał Kucharczyk – Nemanja Nikolić
Midtjylland: Mikkel Andersen – Andre Romer, Kian Hansen, Erik Sviatchenko, Filip Novak – Tim Sparv, Jakob Poulsen – Kristoffer Olsson, Pione Sisto, Daniel Royer – Duncan
W nieco lepszej sytuacji niż Legia znajduje się Lech. Zespół z Poznania po czterech kolejkach ma w dorobku cztery punkty i traci dwa oczka do wicelidera grupy – Fiorentiny oraz pięć punktów do prowadzącego w stawce FC Basel. Jeżeli Kolejorz wygra w Lizbonie, zachowa szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Europejskiej do ostatniego spotkania. Wówczas starcie ze Szwajcarami w 6. kolejce zadecyduje, czy mistrzowie Polski wyjdą z grupy.
W pierwszym meczu z Belenenses Lech tylko zremisował 0:0. Pojedynek nie należało do porywających. Poznaniacy mieli w tym starciu sporo szczęścia, gdyż w sukurs w jednej z sytuacji przyszedł im słupek. W tamtym czasie Kolejorz fatalnie spisywał się w lidze i remis w Lidze Europejskiej przyjęto z umiarkowanym optymizmem.
Trener Jan Urban, chcąc równomiernie rozkładać siły zawodników na rozgrywki ligowe i pucharowe, zastosuje zasadę rotacji składem. Do Portugalii nie poleciał stoper Paulus Arajuuri, który odpocznie w Polsce. Z powodu kontuzji nie zagrają Maciej Gostomski, Marcin Robak oraz Dawid Kownacki. W związku z kiepską sytuacją wśród napastników możliwe, że na szpicy zagra pomocnik Kasper Hamalainen. Duet środkowych obrońców prawdopodobnie stworzą Marcin Kamiński oraz Tamas Kadar, zaś na lewej stronie defensywy pojawi się Barry Douglas.
***
Faza grupowa Ligi Europejskiej:
Os Belenenses – Lech Poznań, 26.11.2015 (godz. 19.00)
Przewidywane składy:
Belenenses: Hugo Ventura – Joao Amorim, Goncalo Silva, Goncalo Brandao, Filipe Ferreira – Ruben Pinto, Andre Sousa – Tiago Silva, Kuca, Fabio Sturgeon – Betinho
Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Dariusz Dudka, Marcin Kamiński, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Gergo Lovrencsics, Maciej Gajos, Szymon Pawłowski – Kasper Hamalainen
Sport.RIRM