LGP w Wiśle. K. Stoch: Zimą nikt nie pamięta o tym, co działo się latem
To dopiero początek lata, pierwszy konkurs Letniego Grand Prix, a zimą i tak nikt nie pamięta o tym, co się działo latem – mówił Kamil Stoch po drużynowym konkursie w Wiśle. Polacy wygrali z rekordową przewagą nad rywalami.
Od zimy nic się nie zmieniło. O wygraną ponownie rywalizowali Norwegowie, Niemcy i Polacy. Drużyna w składzie: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła wypracowała ponad 70 punktów przewagi nad naszymi zachodnimi sąsiadami.
– Każdy z nas zrobił to, co umie najlepiej. Ten konkurs też pokazał, w jakim jesteśmy miejscu obecnie. Nie można się na tym zatrzymać, usiąść wygodnie w kanapie i czekać, co się będzie działo, ale dalej pracować i dalej szukać czegoś, co można zrobić lepiej – podkreślił Kamil Stoch po konkursie drużynowym.
Jak dodał, na stwierdzenie, że to inni muszą nas teraz gonić jest zdecydowanie za wsześnie.
– To dopiero początek lata, pierwszy konkurs Letniego Grand Prix, a zimą i tak nikt nie pamięta o tym, co się działo latem. Dobrze jest startować, dobrze jest osiągać dobre wyniki latem, ale z drugiej strony nie ma teraz co chodzić z głową w chmurach – tłumaczył zawodnik.
Choć indywidualnie Kamil Stoch osiągnął drugi rezultat dnia, najważniejsza była dla niego praca, jaką udało się wykonać.
– Skoki w kratkę, ale na dobrym poziomie. Cieszę się z niektórych rzeczy, które udało mi się poprawić, choćby lądowanie w drugiej serii. Dobrze jest cieszyć się z kolegami z takiego konkursu, z tego, że mogliśmy sprawić kibicom dużo radości – zaznaczył dwukrotny triumfator Pucharu Świata.
Tym razem to nie Kamil kończył rywalizację. Ostatni z Polaków na belce startowej pojawił się Piotr Żyła i to on wniósł największy wkład do wygranej całego zespołu.
– Dobrze jest, kiedy są takie rotacje w drużynie, kiedy każdy z nas ma szansę poczuć się trochę w innej roli, bo to też nas przygotowuje do późniejszych startów, do kluczowych momentów na ważnych imprezach – zauważył Kamil Stoch.
Dziś w Wiśle konkurs indywidualny. Początek o godz. 17.30.
Sport.RIRM