Lekkoatletyka – MŚ 2015. Nerwy Małachowskiego, mocna Lićwinko

Nerwy na rzutni i pewny awans do finału Kamili Lićwinko – tak w porannej sesji lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie prezentowali się reprezentanci Polski. W finale rzutu dyskiem zobaczymy ostatecznie Piotra Małachowskiego i Roberta Urbanka.


Robert UrbanekPo pierwszej spalonej próbie i drugiej – o długości niespełna 60 m – Piotr Małachowski wciąż pozostawał bez kwalifikacji do finału rzutu dyskiem. W ostatnim podejściu wynik, jaki wywalczył Polak (65,59 m), był drugim rezultatem całych eliminacji. W finale obok aktualnego wicemistrza świata wystąpi Robert Urbanek. Przed rokiem w Zurychu zawodnik MKS-u Aleksandrów Łódzki zdobył brązowy medal mistrzostw Europy. Dziś po jego rzucie dysk poleciał na odległość 64,23 m.

Do finału skoku wzwyż zakwalifikowała się halowa mistrzyni świata z 2014 roku Kamila Lićwinko. Polka w pierwszym podejściu pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 1,92 m. Forma Polki pozostaje wielką niewiadomą, a to za sprawą towarzyszącego jej bólu pleców.

Kamila Liæwinko Karolina Ko³eczek

Wczorajszy wyczyn Artura Nogi powtórzyła dziś w rywalizacji kobiet Karolina Kołeczek. W konkurencji 100 m ppł. Polka zajęła 4. miejsce, czym wywalczyła bezpośredni awans do półfinału. Czas osiągnięty przez naszą zawodniczkę to 13,05 sek.

Po południu na rzutni pojawi się Anita Włodarczyk, która jest największą faworytką rywalizacji młociarek. W półfinałach wystąpią zaś Artur Noga (110 m ppł.), Anna Kiełbasińska (200 m), a także Joanna Jóźwik i Sofia Ennaoui (800 m).

Sport.RIRM

drukuj