Kwalifikacje do IO. Biało-czerwone pokazały pazur, wygrana była o krok!

Polskie szczypiornistki od porażki z Rosjankami rozpoczęły zmagania o awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Mimo przegranej 25:27, biało-czerwone wciąż pozostają w grze o ostateczny sukces. Meczem o wszystko będzie dla nich jutrzejszy pojedynek ze Szwedkami.


Podopieczne Kima Rasmussena nie były stawiane w roli faworytek. W najważniejszych pojedynkach potrafią jednak sprawiać niespodzianki – nie inaczej było w trakcie ostatnich mistrzostw świata, gdzie dotarły do półfinału, eliminując po drodze niepokonaną wcześniej reprezentację Rosji.

Obie drużyny zmarnowały swoje pierwsze okazje do zdobycia gola. Po tym, jak rzutu karnego nie wykorzystała Marta Gęga, dwukrotnie do siatki trafiła Anna Wiachiriewa. Chwilę później przez defensywę biało-czerwonych przedarła się Olga Akopian, a tablica wyników wyświetliła rezultat 3:0. Polki szybko otrząsnęły się po ciosach rywalek. Dobry okres gry naszej kadry rozpoczęła skuteczna między słupkami Anna Wysokińska. Następnie dołączyły do niej Katarzyna Kołodziejska i Monika Kobylińska (2:3).

Zarówno gospodynie turnieju kwalifikacyjnego, jak i zawodniczki Kima Rasmussena notowały okresy dobrej i słabszej gry. Nasze panie najpierw objęły prowadzenie 5:4, a po upływie kilku minut przegrywały już 5:7. Wyrównany bój trwał do końca pierwszej odsłony. Do szatni obie reprezentacje schodziły przy wyniku remisowym, a gola na 11:11 rzuciła Patrycja Kulwińska.

Druga połowa miała bardzo podobny przebieg. Sborna odnotowała najlepszą serię w meczu, czterokrotnie z rzędu trafiając do siatki biało-czerwonych. Polki nie traciły nadziei i szybko wzięły się do solidnej pracy. Kontaktową bramkę wywalczyła Patrycja Kulwińska (18:19), a do remisu doprowadziła Karolina Zalewska. W kolejnej akcji zdenerwowane Rosjanki straciły piłkę. W kontrze nie pomyliła się Monika Kobylińska, czego efektem było ponowne prowadzenie podopiecznych Kima Rasmussena (23:22).

Nasze panie kontynuowały dobrą grę. Dramat rozpoczął się w samej końcówce, kiedy przy stanie 25:24 Sborna rzuciła trzy gole z rzędu. Ofensywny przestój pozbawił czwartą drużynę świata szans na odniesienie ostatecznego sukcesu. Brak skuteczności sprawił, że z pierwszego triumfu mogły cieszyć się gospodynie imprezy (25:27).

Kolejny mecz biało-czerwone rozegrają jutro, stając naprzeciwko uskrzydlonych zwycięstwem nad Meksykiem Szwedek. Szczypiornistki Trzech Koron upokorzyły niżej notowane rywalki 41:20. Jeśli Polki poważnie myślą o wyjeździe do Rio, nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów.

* * *

Polska – Rosja 25:27 (11:11)

Polska: Anna Wysokińska, Weronika Gawlik – Monika Kobylińska 5, Monika Stachowska 1 (1/1), Karolina Siódmiak 3 (0/1), Marta Gęga 1 (0/1), Agnieszka Kocela 2, Karolina Kudłacz-Gloc 2 (1/2), Aleksandra Zych, Joanna Drabik, Katarzyna Kołodziejska 1, Karolina Zalewska 2, Małgorzata Stasiak 2, Agnieszka Jochymek 2, Patrycja Kulwińska 4, Kinga Achruk
Karne: 2/5
Kary: 4 minuty

Rosja: Anna Sedojkina, Tatiana Erochina, Wiktoria Kalinina – Polina Gorszkowa 1, Ludmiła Postnowa 3, Daria Dmitriewa 4, Anna Sen 2, Olga Akopian 3, Anna Wiachiriewa 7 (0/1), Jekaterina Bobrownikowa 2, Jekaterina Marennikowa 1, Irina Bliznowa 2, Jekaterina Ilina 2 (2/2), Jelena Sliwinskaja, Maja Petrowa, Jekaterina Atkowa
Karne: 1/2
Kary: 6 minut

Sport.RIRM

drukuj