LM. Jastrzębski Węgiel z awansem. Trzy ekipy z Polski w kolejnej rundzie!
Gracze Jastrzębskiego Węgla pokonali na własnym parkiecie hiszpański CAI Teruel 3:0. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Roberto Piazzy są (prawie) pewni awansu do następnej rundy siatkarskiej Ligi Mistrzów. Do play-off awansują zwycięzcy siedmiu grup i pięć najlepszych drużyn z drugich miejsc. Gracze ze Śląska zajmą drugie miejsce w swojej grupie. Dla pewności awansu muszą poczekać do zakończenia wszystkich spotkań ostatniej kolejki grupowej.
I set
Mistrzowie Hiszpanii pojedynek z Jastrzębskim Węglem zaczęli od błędów własnych. Gospodarze znając stawkę spotkania nie zamierzali wyciągać pomocnej ręki do zawodników z Teruel. Pomarańczowi po atakach ze środka Alena Pajenka i Patryka Czarnowskiego i znakomitej kiwce Michała Masnego szybko objęli prowadzenie 8:3 i przejęli kontrolę nad spotkaniem w tym secie. Hiszpanie nie mieli atutów, aby powstrzymać rozpędzonych gospodarzy tym bardziej, że nie mylił się powracający po kontuzji Michał Łasko, a i Gullaume Quesque wykorzystywał swoje sytuacje. Jastrzębianie prowadzili 16:9, a potem 20:10. Od tego momentu goście zdobyli wprawdzie cztery punkty, ale co z tego skoro Francisco Ruiz w decydującym momencie pomylił się w polu serwisowym, kończąc tym samym seta na korzyść ekipy z Polski.
II set
Na drugą odsłonę spotkania zawodnicy Cai Voleibol Teruel wyszli jakby podwójnie zmotywowani. Wprawdzie na początku po dwóch skutecznych akcjach Michała Łasko przegrywali 1:2, ale potem po błędzie Pajenka i udanych atakach Marca Alayo i Dmytro Miszczuka objęli prowadzenie 7:8. W szeregach jastrzębian wdarła się niedokładność. Błędy zaczął popełniać włoski atakujący, który najpierw zagrał w siatkę, a potem uderzył w aut. Sytuację próbował ratować Krzysztof Gierczyński, jednak goście z Hiszpanii cały czas zachowywali bezpieczne dla siebie dwupunktowe prowadzenie. To wszystko trwało do stanu 18:18, który na tablicy wyników pokazał się po ataku Czarnowskiego. Od tego momentu po błędzie w polu serwisowym Mateusza Malinowskiego i skutecznym ataku Marca Altayo CAI prowadziło jeszcze 20:22, ale na tym wszystko co dobre dla Hiszpanów w tym secie się skończyło. Po pojedynczym bloku Łasko i ataku Czarnowskiego gospodarze doprowadzili do stanu 24:23. Ostatni punkt w secie udanym blokiem zdobył Pajenk wraz z Quesque.
III set
Danijel Galic od udanego ataku rozpoczął trzecią odsłonę spotkania. Jastrzębianie nie pozwolili gościom odskoczyć i szybko najpierw doprowadzili do stanu 2:2, a zanim kibice zgromadzeni na trybunach wrócili po przerwie na swoje miejsca po kolejnym bloku Łaski zrobiło się 8:5. Hiszpanie nie zamierzali odpuszczać walki o drugie miejsce w tej grupie po błędzie w przyjęciu Quesque i punktom ze środka Altayo doprowadzili do stanu 13:10. Potem wprawdzie Jesus Chourio Pirela w prostej sytuacji zaatakował w antenkę, ale z drugiej strony błąd popełnił francuski przyjmujący ekipy ze Śląska i na tablicy ukazał się wynik 18:17. Na szczęście dla gospodarzy przyjmujący szybko swój błąd naprawił w następnej akcji, a przez blok dodatkowo przedarł się Malinowski, dzięki czemu Pomarańczowi wyszli na prowadzenie 21:19. Na 22:20 zaatakował ponownie Malinowski, a do stanu 23:21 skutecznym zagraniem po prostej doprowadził doświadczony Gierczyński. Cały mecz znakomitym atakiem na wynik 25:22 w ostatniej partii zakończył Michał Łasko, który udanie wrócił do pierwszego składu Jastrzębskiego Węgla po kontuzji.
***
Liga Mistrzów – Grupa B, 6. kolejka
Jastrzębski Węgiel – CAI Voleibol Teruel 3:0
(25:14, 25:23, 25:22)
Jastrzębski Węgiel: Michał Łasko (12), Krzysztof Gierczyński (9), Alen Pajenk (10), Michal Masny (1), Patryk Czarnowski (7), Guillaume Quesque (8), Damian Wojtaszek (libero) oraz Dmytro Filipov, Mateusz Malinowski (3) i Jakub Popiwczak
Cai Voleibol Teruel: Danijel Galić (9), Victor Manuel Mera Viciana (5), Marc Altayo (4), Dmytro Miszczuk (7), Carlos Barcala Sanroman (6), Francisco Jose Ruiz (6), Oscar Rodriguez Capel (libero) oraz Cesar Martin, Jesus Danian Chourio (6), Maximo Torcello i Jean Pascal Diedhiou
Sport.RIRM