Grupa A: Serbowie otrząsnęli się po „laniu” na Narodowym

Gracze z Balkanów udowodnili, że fatalna postawa na Stadionie Narodowym była tylko wypadkiem przy pracy, pokonując w swoim drugim spotkaniu na MŚ zawsze groźną Argentynę. Ekipa Igora Kolakovica grała znacznie lepiej, choć – zwłaszcza na początku – nie wystrzegała się prostych błędów, których łącznie popełniła, aż 35!. W drugim spotkaniu „polskiej” grupy zmierzyły się drużyny grające o miejsca 5-6 w tej stawce. Zasłużone zwycięstwo w tym pojedynku odniosła Wenezuela. Kamerun – czyli ulubieńcy kibiców na tym Mundialu skóry jednak łatwo nie sprzedali. Graczą z Czarnego Lądu gratulacje należą się szczególnie za trzeci wygrany przez nich na przewagi set.


Serbia-siatkówka-mistrzostwa-świataBez zagrywki, ataku i bloku za to ze słabym przyjęciem tak zaprezentowała się Argentyna w pierwszym secie spotkania z Serbią.

Niestety dla swoich kibiców tak grając w siatkówce nie da się za wiele osiągnąć. Serbia wygrała tego seta bez większego wysiłku. Licznie zgromadzeni na trybunach we Wrocławiu kibice w tej części gry mogli jedynie trochę po emocjonować się dyskusjami jakie z arbitrem po challeng’ach urządzali sobie zawodnicy raz tej raz drugiej strony pojedynku. Brylował w tym szczególnie kapitan ekipy z Bałkanów – N. Kovacević.

Na początku drugiego seta po zawodnikach widać było jakie towarzyszy im napięcie. Obie ekipy grały falami. Serbski zespół w grze utrzymywał Podrascanin, ekipa z Ameryki Południowej miała problemy z rozegraniem. Zmieniła to zmiana Uriarte na De Cecco, która jak się później okazała przesądziła a losach tej odsłony meczu. Podopieczni Julio Velasco w końcu zaczęli grać w swoją szybką siatkówkę i od stanu 16-14 kontrolowali przebieg seta. W ekipie Kolakovica swój poziom zachowywał tylko Atanasijević ale to nie wiele dawało. Albicelestes w końcówce popisali się wspaniałą grą w obronie. Zdobywając punkt na 24-19 wyglądali jakby każdy z nich miał po dwie pary rak. Po błędzie Nikića Argentyńczycy doprowadzili do remisu w tym spotkaniu

Trzeci set od dwóch prostych błędów w przyjęciu rozpoczęli Argentyńczycy. Atanasijević dołożył do tego swój firmowy atak ale wszystko zaprzepaścił  Kovacević psując zagrywkę. Gra po obu stronach siatki znowu falowała. Serbowie skutecznie serwowali, a De Cecco popisywał się szybkim rozegraniem. W pewnym momencie wszystkie piłki kończył Gonzalez, a mylić zaczął się nawet młody serbski atakujący. Nie trwało to jednak zbyt długo, a kiedy gracze z Europy przypomnieli sobie, że potrafią świetnie bronić mecz zrobił się trochę jednostronny. Po pięknej akcji przez siebie w pewnym momencie wybronionej Atanasijević zdobył punkt na 13-10 i to był decydujący moment tej partii. Wydawało się, że atakujący wraz z kolegami łatwo wygrają seta – prowadzili już nawet 20-13 wówczas jednak przebudzili się podopieczni Velasco ale ich zryw pozwolił im wywalczyć tylko 21 punktów.

W czwartym secie Serbowie kontynuowali bardzo dobrą passę z poprzedniego prowadząc nawet 16-10. Argentyńczycy ambitnie walczyli za sprawą odrodzonego De Cecco ale Serbowie utrzymywali bezpieczną przewagę, potwierdzając swoja wyższość w tym pojedynku.

Argentyna – Serbia 1:3
(17:25, 25:20, 21:25, 21:25)

Argentyna: Filardi, Uriarte, Conte, Gonzalez, Sole, Crer, Closter (libero) oraz Quiroga, Darraidou, De Cecco i Ramos
Serbia: Stanković, Jovović, Kovacević N., Nikić, Atanasijević, Podrascanin, Rosić (libero) oraz Lisiniać, Petrić i Kovacević U.


Wenezuela-Kamerun-siatkowka-mistrzostwa-świataMniej jednostronny był drugi z rozegranych dotychczas spotkań tej grupy. Wenezuela pokonała Kamerun 3:1. Ekipa z Ameryki Południowej zapisała na swoim koncie pierwsze punkty w turnieju (wcześniej przegrała z Argentyną 0:3), a zyskujący sympatię dzięki spontanicznej radości po zdobytych punktach przedstawiciele Afryki – pierwszy wygrany set.

Wenezuela – Kamerun 3:1 (25:22, 25:21, 31:33, 25:14)

Wenezuela: Gonzalez, Carrasco, Pinerua, Chourio, Montoya, Cedeno, Mata (libero) oraz Saez, Contreras, Rodriguez

Kamerun: Nongni, Mbutngam, Dolegombai, Ndaki Mboulet, Wounembaina, Kody, Fossi (libero) oraz Kari, Kofane, Moussa, Feughouo

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl