French Open. Linette w dobrym stylu żegna się z turniejem
Magda Linette po morderczym boju za burtą Rolanda Garrosa. Polka poległa w starciu z trzecią rakietą świata. Simonie Halep zdołała jednak urwać seta.
W tym meczu to Rumunka była faworytką. Nie dość, że jest trzecia w rankingu WTA, to jeszcze broni tytułu wywalczonego przed rokiem.
Linette już w pierwszym gemie oddała własne podanie. Szybko się jednak zrehabilitowała i doprowadziła do remisu 2:2. Błędy własne po stronie Polki sprawiły, że Halep pewnie zmierzała po wygraną w całym secie. Opór był jednak spory. 27-latka skapitulowała dopiero przy piątym break poincie. Później odpłaciła się jeszcze przełamaniem. Z 2:5 zrobiło się 4:5. Wtedy Rumunka utrzymała nerwy na wodzy i dopięła swego w drugiej piłce setowej.
W następnej odsłonie poznanianka ponownie musiała gonić wynik. Przegrywała 1:3, potem 2:4 i 3:5. Zdołała obronić piłkę meczową. Więcej w tym jednak „zasługi” samej Halep, która nie trafiła forhendem. Polka pozostała w grze, a później postawiła już wszystko na jedną kartę. Grała świetnie. Na kolejną piłkę meczową odpowiedziała skutecznym zagraniem z kontry. Wypracowała break pointa, po czym wyrównała na 5:5. Linette była w transie. Obroniła własne podanie, by po chwili znowu postraszyć rywalkę. Najpierw wywalczyła piłkę setową. Tutaj wystarczył precyzyjny return. Po chwili przypieczętowała wygraną głębokim forhendem (7:5).
To nie był koniec widowiska. Decydująca była trzecia partia. Halep rzuciła na szalę wszystkie siły. Linette miała poważne problemy przy swojej zagrywce. Straciła trzy pierwsze podania. Było już 0:3, potem 1:5. Udało się na chwilę odłożyć porażkę w czasie, ale podrażniona Rumunka nie zwalniała tempa. Błąd Polki zakończył partię przy wyniku 3:6.
Całe widowisko trwało 2 godziny i 13 minut. Linette rozegrała jeden z najlepszych meczów w karierze.
***
French Open, kort ziemny, II runda gry pojedynczej kobiet:
Magda Linette (Polska) – Simona Halep (Rumunia, 3) 4:6, 7:5, 3:6
Sport.RIRM