Euroliga koszykarek. Sensacji nie było, porażki polskich drużyn
Zarówno Wisła Can-Pack Kraków, jak i Energa Toruń przegrały swoje mecze w 3. kolejce Euroligi koszykarek. Mistrzynie Polski uległy na wyjeździe drużynie USK Praga 66:67. Katarzynki musiały uznać wyższość Fenerbahce Stambuł, przegrywając ostatecznie 63:76.
USK Praga – Wisła Can-Pack Kraków 67:66 (16:10, 18:20, 14:22, 19:14)
Dobra postawa w pierwszych minutach duetu Katerina Elhotova – Laia Palau pozwoliła gospodyniom na siedmiopunktowe prowadzenie (7:0). Z biegiem czasu rozkręcały się jednak krakowianki. Skuteczne były zwłaszcza Jantel Lavender i Farhiya Abdi, dzięki którym do szatni Biała Gwiazda schodziła przy wyniku 34:30 dla rywalek.
Fantastyczna w wykonaniu polskich koszykarek była trzecia kwarta, wygrana przez nie 22:14. Do świetnie dysponowanej Allie Quigley dołączyła Gintare Petronyte. Obie zawodniczki przejęły inicjatywę w poczynaniach ofensywnych Wisły. W decydującej odsłonie wydawało się, że mistrzynie Polski kontrolują przebieg wydarzeń na parkiecie. Od stanu 58:65 gospodynie zanotowały jednak serię 9:1, a decydujący rzut wolny trafiła Kia Vaughn. Chwilę wcześniej dwie próby osobiste zmarnowała Quigley, grzebiąc tym samym szanse krakowianek na końcowy triumf.
***
USK: Viteckova 18, Petrović 17, Vaughn 13, Elhotova 8, Palau 4, Burgrova 3, Vesela 2, Quinn 2.
Wisła: Quigley 13, Petronyte 13, Abdi 13, Lavender 10, Vandersloot 9, Ouvina 6, Żurowska 2.
Tabela grupy A:
Fenerbahce Stambuł – Energa Toruń 76:63 (21:9, 13:15, 20:14, 22:25)
Przed jeszcze trudniejszym zadaniem stanęły dziś koszykarki Energi Toruń, którym dawano nikłe szanse na pokonanie tureckiego Fenerbahce. Na parkiecie w Stambule nie zabrakło polskich akcentów. Szkoleniowcem miejscowego zespołu jest bowiem Jacek Winnicki, a jedną z czołowych koszykarek znana z występów w kadrze Agnieszka Bibrzycka.
Losy pojedynku rozstrzygnęły się już w pierwszej kwarcie, wygranej przez gospodynie 21:9. Początek był jednak obiecujący, gdyż dwie skuteczne akcje zanotował Amanda Jackson, dając Katarzynkom prowadzenie 4:0. Turecka drużyna wciąż utrzymywała bezpieczną przewagę nad toruniankami, choć o odpuszczeniu spotkania mogła jednak zapomnieć. Dobra postawa Maurity Reid i Aleksandry Pawlak wciąż pozwalała przyjezdnym podtrzymywać nadzieję na ostateczny sukces.
O porażce zadecydowała słaba postawa podopiecznych Elmedina Omanicia pod tablicami. Fenerbahce zapisało na swoim koncie 49 zbiórek, czyli przeszło dwa razy więcej od Energi (24). Słabe zawody rozegrały Rebecca Harris i Tereza Peckova. Amerykanka rzuciła zaledwie 5 oczek. Gorzej spisała się Czeszka, która ani razu nie trafiła do kosza.
***
Fenerbahce: McCoughtry 31, Bibrzycka 14, Charles 14, Hollingsworth 7, Bojovic 5, Vardarli-Demirmen 3, Cakir 1, Ndour 0, Eksi 0, Koksal 0.
Energa: Reid 22, Pawlak 13, Ajdukovic 12, Jackson 8, Harris 5, Makowska 2, Misiuk 1, Peckova 0, Ratajczak 0, Suknarowska 0.
Tabela grupy B:
Sport/RIRM