Eliminacje Euro 2016. Anglia z awansem, Hiszpania liderem
Synowie Albionu pewną wygraną, 6:0 z San Marino, przypieczętowali swój awans do turnieju finałowego we Francji. Hiszpania zasiadła na fotelu lidera kosztem Słowacji. Jedyna, większa niespodzianka to wygrana Rosji (podobno w kryzysie) z nie tak słabą Szwecją.
Grupa C
Hiszpanie szybko, bo już w 5. minucie, objęli prowadznie w spotkaniu z dotychczasowym liderem – Słowacją. „Miodowy miesiąc” naszych południowych sąsiadów się skończył i zajęli oni odpowiednią lokatę, już za plecami byłych mistrzów świata i aktualnych mistrzów Europy, których od wyjazdu do Francji dzieli już niewiele.
Reszta powinna rozstrzygnąć się między Słowakami właśnie, a Ukrainą, która zlała Białorusinów. 3:0 w pierwszej połowie nie mogło wymknąć się z pod kontroli. Ostatecznie skończyło się na 3:1. Walka o awans będzie o tyle ciekawa, że w następnej kolejce naprzeciw Ukraińcom staną właśnie Słowacy. Zatem już niedługo mecz o sześć punktów.
W bądź, co bądź najmniej ciekawym i niemającym znaczenia spotkaniu niewątpliwie niespodziewanie Luksemburg pokonał Macedonię. Emocje na stadionie w tym małym państwie sięgnęły zenitu, kiedy to do siatki już w doliczonym czasie gry trafił – anonimowy – Sebastien Thill.
***
Hiszpania – Słowacja 2:0 (2:0)
Jordi Alba 5’ Andres Iniesta 30’(k.)
Ukraina – Białoruś 3:1 (3:0)
Artem Kravets 7’ Andryi Yarmolenko 30’ Evgen Konoplyanka 40’(k.) – Sergey Kornilenko 62’(k.)
Luksemburg – Macedonia 1:0 (0:0)
Sebastien Thill 90’
Grupa E
Wysokim zwycięstwem (z San Marino, ale zawsze to zwycięstwo) swój awans na Mistrzostwa Europy przypieczętowała Anglia. Sześć bramek i bilety do Francji zostały zarezerwowane. Generalnie mecz bez większej historii.
Z pewnością natomiast nikt nie chciałby przegrać w sposób jaki zrobiła to Słowenia. 2:0 w 48. minucie, wzystko pod kontrolą, aż tu nagle… zabójcze 14 minut i wielka klęska. Josip Drmić, Valentin Stocker, ponownie Josip Drmić i koniec marzeń o komplecie punktów na trudnym terenie. Szwajcarzy są już coraz bliżej Euro, choć czeka ich jeszcze spotkanie z niepokonaną dotąd Anglią.
Cenny komplet punktów zapewnił Estonii w starciu z Litwą Konstantin Vassiljev. Ten sam, który na co dzień kopie piłkę w Jagiellonii Białystok. Czy to znaczy że Ekstraklasa jest dobra? Można polemizować. Estonii dało to jednak wiele, bo plasuje się ona na miejscu pozwalającym na udział w barażach.
***
San Marino – Anglia 0:6 (0:2)
Wayne Rooney 13’(k.) Cristian Brolli 30’(sam.) Ross Barkley 46’ Theo Walcott 68’ 78’ Harry Kane 77’
Szwajcaria – Słowenia 3:2 (0:1)
Josip Drmić 80’ 90’ Valentin Socker 84’ – Milivoje Novaković 45’ Bostjan Cesar 48’
Estonia – Litwa 1:0 (0:0)
Konstantin Vassiljev 71’
Grupa G
W najciekawszym spotkaniu grupy G górą Rosjanie. Ci, którzy teoretycznie popadli w kryzys, pokonali Szwecję, dzięki czemu nadal liczą się w bitwie o Francję. Jakkolwiek to brzmi, miało zabrzmieć poważnie, bo i stawka jest ogromna.
Austria, która jest niemal pewna awansu, ma w zanadżu spotkanie z Liechtensteinem, który nie oszukujmy się, wymagającym rywalem nie jest. Jeśli Austriacy w trzech spotkaniach zdobędą trzy oczka o awans na mistrzostwa będą walczyły Rosja ze Szwecją. Rosjanie mają o tyle łatwiej, że nie zagrają już z liderującymi Austriakami, ale wiadomo, że Szwecję stać na wiele. Na dzień dzisiejszy Szwecja jest lepsza o punkt od Rosji, a Austria pewnie tak, czy inaczej na Euro się wybierze.
Czarnogóra pokonała Liechtenstein i od barażów niby dzieli ją trzy punkty. Niby, bo w terminarzu widnieją Austria i Rosja. Wygrana ze Sborną dałaby to, czego wszyscy w tym kraju tak bardzo by chcieli, ale nie będzie o to łatwo. Baraże to maksimum, jakie mogą wyciągnąć z tych eliminacji.
***
Rosja – Szwecja 1:0 (1:0)
Artem Dzyuba 38’
Austria – Mołdawia 1:0 (0:0)
Zlatko Januzović 52’
Czarnogóra – Liechtenstein 2:0 (1:0)
Fatos Beqiraj 38’ Stevan Jovetić 56’
Sport.RIRM