Ekstraklasa. Termalica zatrzymała Legię, podział punktów w Warszawie
Do olbrzymiej niespodzianki doszło w Warszawie, gdzie Legia zaledwie zremisowała z Termalicą Bruk–Bet Nieciecza 1:1 w spotkaniu 10. kolejki Ekstraklasy. W pewnym momencie beniaminek rozgrywek prowadził nawet po bramce Martina Juhara, ale gol autorstwa niezawodnego w obecnym sezonie Nemanji Nikolicia sprawił, że wicemistrzowie Polski ostatecznie uniknęli kompromitacji.
Wojskowi, po ostatnich znakomitych występach na krajowym podwórku, przystąpili do dzisiejszego starcia z myślą o przedłużeniu zwycięskiej passy. Naprzeciw podopiecznym Henninga Berga stanął jednak zespół, który chciał przedłużyć do czterech serię meczów bez porażki.
Jak pokazała pierwsza połowa spotkania – dotychczasowa dobra postawa beniaminka w bieżącym sezonie ligowym wcale nie była dziełem przypadku. Piłkarze Piotra Mandrysza grali bowiem jak równy z równym w konfrontacji z faworyzowanym rywalem, co więcej, mogli również pokusić się o strzelenie gola, ale w najważniejszych momentach zazwyczaj brakowało im doświadczenia bądź zimnej krwi. Bliscy szczęścia byli zwłaszcza już w 7. minucie, gdy wybiegającego na czystą pozycję Dawida Plizgę w ostatniej chwili uprzedził Dusan Kuciak.
Legia z kolei spisywała się zdecydowanie poniżej oczekiwań, z rzadka zagrażając bramce przyjezdnych. Jedną z nielicznych okazji stworzyła sobie w 28. minucie. Wówczas, po dwójkowej akcji Aleksandara Prijovicia ze Stojanem Vranjesem, ten drugi przymierzył z dystansu wprost w pewnie interweniującego Sebastiana Nowaka. Nic dziwnego więc, że udających się na przerwę wicemistrzów Polski, kibice żegnali zasłużonymi gwizdami.
Bierna postawa Wojskowych została skarcona w 58. minucie. Wtedy to Dawid Plizga posłał prostopadłą piłkę do Martina Juhara, a ten potężna bombą z linii pola karnego pokonał Dusana Kuciaka. Odpowiedź ze strony gospodarzy była natychmiastowa, albowiem zaledwie dwie minuty później do wyrównania doprowadził Nemanja Nikolić. Węgier wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Brzyskiego i płaskim strzałem z kilku metrów umieścił futbolówkę w siatce rywali.
Na więcej jednak warszawian nie było już stać. Pojedyncze nieudolne próby w wykonaniu Guilherme czy Aleksandara Prijovicia nie stanowiły większego problemu dla Sebastiana Nowaka. Mało tego, to drużyna z Niecieczy mogła zadać decydujący cios, kiedy w doliczonym czasie gry o włos od wpisania się na listę strzelców był Wojciech Kędziora. Ostatecznie mecz zakończył podziałem punktów.
Po dzisiejszym remisie, strata Legii do lidera – Piasta Gliwice – zwiększyła się do ośmiu oczek. Mało tego – piłkarze Henninga Berga mogą stracić nawet 2. pozycję na rzecz Pogoni Szczecin, jeśli ta pokona jutro Jagiellonię Białystok. Termalica natomiast zanotowała czwarty pojedynek z rzędu bez porażki, dzięki czemu przesunęła się na 8. miejsce w tabeli.
***
Legia Warszawa – Termalica Bruk–Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
Nemanja Nikolić 60’ – Martin Juhar 58’
Legia: Dusan Kuciak – Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Tomasz Brzyski – Dominik Furman, Stojan Vranjes (70′ Rafał Makowski) – Guilherme (81′ Bartosz Bereszyński), Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk (58′ Ivan Trickovski) – Nemanja Nikolić
Termalica: Sebastian Nowak – Dalibor Pleva, Pavol Stano, Dawid Sołdecki, Dariusz Jarecki – Bartłomiej Babiarz, Mateusz Kupczak – Dawid Plizga (90′ Tomasz Foszmańczyk), Mario Liczka (80′ Emil Drozdowicz), Jakub Biskup (68′ Wojciech Kędziora) – Martin Juhar
Żółte kartki: Łukasz Broź (Legia) oraz Dariusz Jarecki, Dalibor Pleva (Termalica)
Sport.RIRM