Ekstraklasa. Słaby mecz w Niecieczy, Bruk-Bet wciąż bez porażki u siebie

Spore rozczarowanie przeżyli kibice, którzy wybrali się do Niecieczy na mecz BrukBetu Termaliki z Wisłą Płock. Oba zespoły nie stworzyły porywającego widowiska i w efekcie podzieliły się punktami. Fanów gospodarzy ucieszyć mógł jedynie fakt, iż Słonie cały czas pozostają w obecnym sezonie bez porażki na własnym stadionie.


Spotkanie w Niecieczy zapowiadało się bardzo ciekawie. Bruk-Bet do tej pory ani razu nie przegrał na własnym stadionie. Dodatkowo podopieczni trenera Czesława Michniewicza mogli się pochwalić serią trzech wygranych z rzędu w rozgrywkach Ekstraklasy. Wisła z kolei zwyciężyła w dwóch ostatnich pojedynkach.

Jose Kante Artem Putincew   Kornel OsyraGoście mogli wyjść na prowadzenie już w 3. minucie gry, ale Piotr Wlazło trafił tylko w słupek po centrze Dominika Furmana z rzutu rożnego. Bruk-Bet mógł odpowiedzieć w 11. minucie. Kornel Osyra nie zdołał jednak skierować piłki do siatki po dośrodkowaniu z kornera. Kilka minut później z dystansu uderzył Vlastimir Jovanović, ale Seweryn Kiełpin nie miał problemów z interwencją. W 23. minucie gospodarze powinni zdobyć gola. Vladislavs Gutkovskis nie potrafił jednak celnie zagłówkować z sześciu metrów.

W 34. minucie kolejny strzał oddali piłkarze Słoni, a konkretnie Roman Gergel. Bramkarz Wisły zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. Chwilę wcześniej na śmiechy kibiców naraził się Jose Kante, który z siedmiu metrów fatalnie skiksował po zagraniu  Giorgi Merebaszwiliego. Ten sam piłkarz tuż przed przerwą ponownie uderzał na bramkę Krzysztofa Pilarza, ale piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy na boisku działo się niewiele. Dopiero w 60. minucie kibice zobaczyli pierwszą dobrą okazję bramkową – w wykonaniu gości. Patryk Stępiński zacentrował na piąty metr do Jose Kante, ale strzał Hiszpana znakomicie obronił Pilarz. Po tej akcji przez dłuższy czas żaden z zespołów nie potrafił zagrozić bramce przeciwnika. Trenerzy Bruk-Betu oraz Wisły dokonali zmian w składach, lecz niewiele one wniosły w obraz gry.

Mateusz Kupczak Sergiej Kriwiec Bart³omiej BabiarzDopiero w samej końcówce wielką szansę na zwycięskie trafienie miał Bartłomiej Babiarz. Po błędzie Cezarego Stefańczyka, gracze Słoni wyszli z sytuacją dwóch na jednego. Dawid Nowak dograł do Babiarza, a ten, będąc sam na sam z Kiełpinem, posłał futbolówkę obok słupka. Mecz, który nie stał na zbyt wysokim poziomie, ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem.

Drużyna z Niecieczy po dzisiejszym podziale punktów wskoczyła na pozycję lidera Ekstraklasy z dorobkiem dwudziestu oczek. Wisła Płock natomiast z piętnastoma punktami na koncie zajmuje szóste miejsce w tabeli.

***

BrukBet Termalica Nieciecza Wisła Płock 0:0

Termalica: Krzysztof Pilarz – Patryk Fryc, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Dalibor Pleva (60′ Samuel Stefanik) – Bartłomiej Babiarz, Vlastimir Jovanović (67′ Dawid Nowak) – Roman Gergel, Mateusz Kupczak, Guilherme Sitya – Vladislavs Gutkovskis (76′ Wojciech Kędziora)

Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Tomislav Bozić, Patryk Stępiński – Maksymilian Rogalski, Dominik Furman – Piotr Wlazło, Siergiej Kriwiec (70′ Dimitar Iliew), Giorgi Merebaszwili (62′ Arkadiusz Reca) – Jose Kante

Żółta kartka: Vlastimir Jovanović (Termalica)

Sport.RIRM

drukuj