Ekstraklasa. Rozpędzona Korona, kolejne 3 punkty kielczan

Zaskakująca ostatnio wysoką formą Korona Kielce rozprawiła się z kolejnym przeciwnikiem. Tym razem ofiarą „złocisto-krwistych” padła Lechia Gdańsk, która uległa u siebie podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza 1:2.

Początek spotkania należał do gości z Kielc. Już w 3. minucie po ładnej akcji z ostrego kąta uderzył Vlastimir Jovanović, jednak dobrze ustawiony bramkarz gospodarzy nie miał problemów z zatrzymaniem futbolówki. 10 minut później z dystansu strzelał Kyryło Petrow, ale piłka minęła słupek bramki Mateusza Bąka.  Kolejną groźną sytuację stworzył Paweł Golański. Prawy obrońca przyjezdnych posłał futbolówkę w pole karne gdańszczan, gdzie dobrze nabiegał Przemysław Trytko. Napastnik trącił piłkę głową, jednak nieznacznie chybił. Miejscowi pierwszą dogodną okazję stworzyli sobie dopiero w 21. minucie. Daniel Łukasik podał do Antonio Colaka, którego mocne uderzenie na krótki słupek zdołał obronić golkiper gości. Chwilę później fantastycznym rajdem popisał się Trytko. Przedryblował niemal całą obronę Lechii i wyłożył futbolówkę na 12. metr Olivierovi Kapo. Doświadczony Francuz nie mógł nie trafić z tak dogodnej pozycji i dał prowadzenie „złocisto-krwistym”.

Gdańszczanie próbowali odrobić straty, ale wyraźnie brakowało im dzisiaj szczęścia. Swoich szans nie wykorzystali Colak i Marcin Pietrowski. Z rzutu wolnego dobrze przymierzył Mateusz Możdżeń, jednak refleksem wykazał się Vytautas Cerniauskas. Lechiści przeważali w tej fazie gry, ale to podopieczni Ryszarda Tarasiewicza podwyższyli prowadzenie. Marcin Pietrowski przegrał pojedynek o piłkę z Kamilem Sylwestrzakiem, który dośrodkował w pole karne prosto na głowę Jovanovicia. Serb precyzyjnym strzałem tuż przy słupku dopełnił formalności.

Po przerwie okazję do podwyższenia wyniku miał Paweł Sobolewski. Skrzydłowy Korony zamykał dobrą akcję Jovanovicia, jednak wspaniałą paradą popisał się Bąk. W 60. minucie Cerniauskasa uderzeniem z dystansu próbował zaskoczyć Ariel Borysiuk. Litwin „wypluł” piłkę kopniętą przez byłego zawonika Legii, ale szybko naprawił swój błąd i złapał futbolówkę. Bardzo aktywni w drugiej połowie byli Colak i Piotr Grzelczak, którzy postraszyli defensywę gości kilkoma groźnymi atakami. W kluczowych momentach napastnikom Lechii wyraźnie brakował precyzji.

Pod koniec meczu z okolicy 25. metra przymierzył Borysiuk. Golkiper przyjezdnych z kłopotami zdołał skutecznie interweniować. Gospodarze osiągnęli swój cel w doliczonym czasie gry. Grzelczak wycofał futbolówkę do Friesenbichlera, a ten uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od jednego z gości i trafiła pod nogi Colaka, który strzałem z kilku metrów zaliczył honorowe trafienie dla swojej drużyny.

Korona, znajdująca się w dobrej formie wygrała swój trzeci mecz z rzędu i powiększyła przewagę nad dwoma ostatnimi zespołami. Lechia, która jest jednym z większych rozczarowań tego sezonu zajmuje 11. lokatę.

Lechia Gdańsk – Korona Kielce 1:2 (0:2)
Antonio Colak 90+3’ – Olivier Kapo 25’ Vlastimir Jovanović 43’

Lechia: Mateusz Bąk – Mateusz Możdżeń, Adam Dźwigała, Rafał Janicki, Nikola Leković – Marcin Pietrowski, Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik (69’ Piotr Wiśniewski) – Stojan Vranjes (46’ Kevin Friesenbichler), Antonio Colak, Bruno Nazario (46’ Piotr Grzelczak)

Korona: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański (72’ Leandro), Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Kyryło Petrov, Vlastimir Jovanović, Nabil Aankour (87’ Jacek Kiełb), Olivier Kapo, Paweł Sobolewski (90’ Michał Janota)– Przemysław Trytko

Żółte kartki: Kevin Friesenbichler (Lechia) oraz Przemysław Trytko, Paweł Golański (Korona)

Sędzia: Szymon Marciniak

Tabela: [T-Mobile Ekstraklasa]

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl