Ekstraklasa. Trzy punkty, jeden bohater. Merebaszwili rozstrzygnął starcie w Płocku
Wydawało się, że nic nie odbierze Zagłębiu Lubin wyjazdowego remisu w Płocku. Miejscowa Wisła w 86. minucie zdołała jednak zdobyć zwycięskiego gola. Do siatki trafił Giorgi Merebaszwili. To szósta porażka Miedziowych w bieżącym sezonie Ekstraklasy i pierwsza w nowym roku.
Nafciarze na wiosnę jeszcze nie wygrali. Po domowym remisie ze Śląskiem (1:1) ulegli na wyjeździe Koronie Kielce (2:4). Lepszej okazji do przełamania nie mogli sobie wymarzyć. Stanęli bowiem naprzeciwko piłkarzy Zagłębia Lubin, których we wrześniu ubiegłego roku pokonali 2:1. Dziś historia zatoczyła koło. Choć pojedynek miał zdecydowanie inny przebieg, to zarówno w Lubinie, jak i Płocku do siatki trafił bohater dzisiejszej rywalizacji Giorgi Merebaszwili.
Pierwsze minuty przyniosły wyrównaną batalię. Na kilka groźnych akcji Miedziowych skutecznie mógł odpowiedzieć Arkadiusz Reca, mógł… bo z bliskiej odległości trafił wprost w golkipera gości Martina Polacka. Co nie udało się gospodarzom, zdołali uczynić piłkarze Zagłębia. W 20. minucie centra Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego wylądowała na głowie ustawionego tyłem do bramki Martina Nespora. Uderzenie Czecha zaskoczyło Seweryna Kiełpina i przyniosło przyjezdnym upragnione prowadzenie.
Miejscowi odpowiedzieli jeszcze przed przerwą. Po krótko rozegranym rzucie rożnym piłka wylądowała pod nogami Giorgiego Merebaszwiliego. Gruzin dośrodkował w pole karne, a akcję precyzyjnym strzałem głową zamknął Jose Kante. To jego trzeci gol w trzecim meczu rundy wiosennej. W 43. minucie prowadzenie płocczanom mogła przynieść próba Merebaszwiliego z dystansu. Futbolówkę, która odbiła się od poprzeczki, wzrokiem mógł jedynie odprowadzić golkiper Zagłębia.
Od początku drugiej odsłony żaden z zespołów nie potrafił przenieść gry na połowę przeciwnika. Wydawało się, że losy widowiska są już rozstrzygnięte, a obie drużyny zadowoli jednobramkowy remis. Boiskowy impas po raz kolejny przerwał Giorgi Merebaszwili. Gruzin ruszył prawym skrzydłem, oszukał defensorów gości i strzałem z w kierunku dalszego słupka pokonał Martina Polacka. Fantastyczna akcja rozstrzygnęła losy dzisiejszego pojedynku!
To pierwsza na wiosnę i siódma w całych rozgrywkach wygrana Wisły Płock. Nafciarze pozostają w grze o miejsce w czołowej ósemce Ekstraklasy. Plasują się obecnie na 11. pozycji (28 punktów). Dystans do czołówki traci Zagłębie Lubin, które – zamiast bić się o europejskie puchary – coraz częściej musi spoglądać w dół stawki, na goniące je Termalikę i Wisłę Kraków.
* * *
Wisła Płock – Zagłębie Lubin 2:1 (1:1)
Jose Kante 38’ Giorgi Merebaszwili 86’ – Martin Nespor 20’
Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak – Dominik Furman, Maksymilian Rogalski – Giorgi Merebaszwili, Arkadiusz Reca (81’ Damian Piotrowski), Piotr Wlazło (90’ Bartłomiej Sielewski) – Jose Kante (88’ Mateusz Piątkowski)
Zagłębie: Martin Polacek – Jakub Tosik, Lubomir Guldan, Sebastian Madera, Dorde Cotra – Jarosław Kubicki, Filip Jagiełło (68’ Adrian Rakowski) – Arkadiusz Woźniak, Filip Starzyński (83’ Jan Vlasko), Łukasz Janoszka (75’ Krzysztof Janus) – Martin Nespor
Żółte kartki: Giorgi Merebaszwili, Maksymilian Rogalski (Wisła)
Sport.RIRM