Ekstraklasa. Legia zmiażdżona przy Reymonta

Sławomir Peszko, Jakub Błaszczykowski, Rafał Pietrzak i Marko Kolar – właśnie w takiej kolejności piłkarze Wisły wpisywali się na listę strzelców. Legia? Dzisiaj była jedynie tłem dla świetnie grającej Białej Gwiazdy, która w tej formie może zadomowić się w grupie mistrzowskiej.

---

Napędzona po derbowym zwycięstwie Wisła rozpoczęła starcie z Legią z równym impetem, jak w starciu z Cracovią. Już w 5. minucie Rafał Pietrzak dograł do Jakuba Błaszczykowskiego na prawe skrzydło. Podanie nie było zbyt dobre, ale żaden z Legionistów nie zdołał go przeciąć. Błaszczykowski, który miał sporo miejsca, rozpędził się i dośrodkował do Krzysztofa Drzazgi. Najlepszy w ostatnim czasie snajper Białej Gwiazdy trafił w Radosława Cierzniaka, a ten odbił futbolówkę. Jako pierwszy dopadł do niej Sławomir Peszko. Jego uderzenia Cierzniakowi nie udało się już obronić i Wojskowi szybko byli zmuszeni gonić wynik.

Wiślacy kontrolowali przebieg meczu. W defensywie nie pozwolili gościom stworzyć praktycznie żadnego zagrożenia, a sami sprawiali im wiele problemów. Maciej Sadlok przymierzył z dystansu na tyle mocno, że golkiper przyjezdnych musiał odbić piłkę. W 40. minucie ręką w polu karnym zagrał Luis Rocha, a jedenastkę na bramkę zamienił Błaszczykowski. Ricardo Sa Pinto jeszcze przed przerwą zdecydował się na pierwszą zmianę. Pawła Stolarskiego zastąpił Sandro Kulenović, którego zadaniem było wzmocnienie siły ognia.

Po zmianie stron niewiele uległo zmianie. Legioniści częściej utrzymywali się przy piłce, ale na nic im się to nie zdało. W 73. minucie prowadzenie podwyższył Rafał Pietrzak. Lewy obrońca celnie przymierzył z rzutu wolnego. Niespełna dziesięć minut później akcję podsumowującą dzisiejszą grę Białej Gwiazdy rozegrali Maciej Sadlok i Marko Kolar. Pierwszy posłał futbolówkę za linię defensywy z środkowej strefy boiska, a drugi huknął z woleja nie do obrony. Warszawiacy mieli swoją okazję w końcówce, jednak Kaspera Hamalainena zatrzymał Mateusz Lis.

Wisła awansowała na siódme miejsce w tabeli. Nad Lechem Poznań, Koroną Kielce i Zagłębiem Lubin ma jedno oczko przewagi. Legia straciła dystans do lidera. Lechia Gdańsk uzbierała do tej pory pięć punktów więcej.

***

Wisła Kraków – Legia Warszawa 4:0 (2:0)
Sławomir Peszko 5’ Jakub Błaszczykowski 40’(k.) Rafał Pietrzak 73’ Marko Kolar 82’

Wisła: Mateusz Lis – Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok, Marcin Wasilewski, Łukasz Burliga – Vullnet Basha, Vukan Savicević – Jakub Błaszczykowski (90’ Patryk Plewka), Krzysztof Drzazga (88’ Kamil Wojtkowski), Sławomir Peszko (83’ Rafał Boguski) – Marko Kolar

Legia: Radosław Cierzniak – Paweł Stolarski (42’ Sandro Kulenović), Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Luis Rocha – Domagoj Antolić, Andre Martins – Marko Vesović, Sebastian Szymański, Iuri Medeiros (77’ Kasper Hamalainen) – Carlitos Lopez (77’ Michał Kucharczyk)

Żółta kartka: Artur Jędrzejczyk (Legia)

🆕 W górę, w dół czy bez zmian? Jak w 27. kolejce wypadł Twój zespół? pic.twitter.com/sT6lVDKJCg

— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 31 marca 2019

Sport.RIRM