Ekstraklasa. Korona punktuje beniaminka z Sosnowca i zbliża się do ligowej czołówki
W spotkaniu kończącym 9. kolejkę Lotto Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce pokonali przed własną publicznością Zagłębie Sosnowiec 3:1. Gole dla złocisto–krwistych zdobyli po przerwie Ken Kallaste, Matej Pućko oraz Elia Soriano. Goście odpowiedzieli jedynie trafieniem Piotr Polczaka.
Dla Korony starcie z przedostatnim w tabeli Zagłębiem było doskonałą okazją do tego, aby zbliżyć się do miejsca w ścisłej ligowej czołówce. Ekipa z Sosnowca od pięciu meczów nie potrafiła zaznać smaku zwycięstwa i jakakolwiek zdobycz punktowa wywieziona z Kielc byłaby dla niej – w kontekście walki o utrzymanie – niezwykle cenna.
Od początku spotkania gra toczyła się przeważnie w środkowej strefie boiska. Mimo tego już w 7. minucie mogła paść bramka, ale będący w bardzo dobrej sytuacji Michael Heinloth trafił jedynie w boczną siatkę. Kwadrans później odpowiedzieli gospodarze. Ogromnego zamieszania w polu karnym nie wykorzystał jednak Matej Pućko, którego uderzenie z bliskiej odległości zostało zablokowane. Inaczej Dawid Kudła nie miałby nic do powiedzenia.
W dalszej fazie pierwszej połowy meczu właściwie nie wiele się działo. Piłkarze obu zespołów poruszali się w ślimaczym tempie, a dobrych i klarownych okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Ostatecznie do przerwy kibice nie doczekali się ani emocji, ani – co istotniejsze – goli.
Po zmianie stron dużo konkretniejsi w swoich poczynaniach ofensywnych byli złocisto-krwiści. W 57. minucie Oliver Petrak popisał się świetnym kilkudziesięciometrowym podaniem do Kena Kallaste, a ten stanął „oko w oko” z Dawidem Kudłą i bez większych problemów umieścił futbolówkę w siatce. Chwilę później miejscowi zadali kolejny cios. Tym razem w roli głównej wystąpił Matej Pućko, który uderzeniem z ostrego kąta zaskoczył bramkarza rywali.
W 78. minucie beniaminek mógł nieoczekiwanie zmniejszyć straty, kiedy to Adnan Kovacević sfaulował we własnej „szesnastce” Szymona Pawłowskiego, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny egzekwowany przez Tomasza Nowaka kapitalnie obronił jednak Matthias Hamrol. Co się odwlecze, to nie uciecze. W następnej akcji Piotr Polczak wykorzystał centrę z rzutu rożnego i „szczupakiem” zdobył kontaktowego gola.
Na więcej gości nie było już stać. W doliczonym czasie gry losy spotkania definitywnie rozstrzygnął Elia Soriano, który strzelił sprytnie obok bezradnego Dawida Kudły. W efekcie Korona wygrała 3:1 i tym samym zbliżyła się do ligowej czołówki, awansując na siódmą pozycję w tabeli. Zagłębie znalazło się z kolei w strefie spadkowej, na piętnastej lokacie.
***
Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec 3:1 (0:0)
Ken Kallaste 57’ Matej Pućko 60’ Elia Soriano 90’ – Piotr Polczak 80’
Korona: Matthias Hamrol – Bartosz Rymaniak, Ivan Alvarez, Elhadji Pape Diaw, Michael Gardawski (55’ Ken Kallaste) – Jakub Żubrowski, Adnan Kovacević – Felicio Forbes (83’ Marcin Cebula), Oliver Petrak (65’ Zlatko Janjić), Matej Pućko – Elia Soriano
Zagłębie: Dawid Kudła – Michael Heinloth, Mateusz Cichocki, Patrik Mraz (24’ Adam Banasiak), Piotr Polczak – Tomasz Nowak (87’ Junior Torunarigha), Bartłomiej Babiarz – Szymon Pawłowski, Konrad Wrzesiński (65’ Dejan Vokić), Żarko Udovicić – Vamara Sanogo
Żółte kartki: Michael Gardawski, Oliver Petrak, Ken Kallaste (Korona) oraz Michael Heinloth, Szymon Pawłowski (Zagłębie)
Znad morza ▶️ przez Kraków ▶️ na Podlasie – taką drogę obrał ostatnio lider. Jak myślicie, spodoba mu się na dłużej w Białymstoku z @Jagiellonia1920? 😊 pic.twitter.com/DA7xGsm6OS
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 24 września 2018
Sport.RIRM