Ekstraklasa. Komplet punktów zostaje przy Łazienkowskiej, Hamalainen bohaterem Legii
W hicie 16. kolejki Lotto Ekstraklasy gol Kaspera Hamalainena w 85. minucie spotkania przesądził o wygranej Legii Warszawa nad Górnikiem Zabrze (1:0). Dzięki kompletowi punktów drużyna prowadzona przez trenera Romeo Jozaka została nowym liderem ligowych rozgrywek.
Najciekawiej zapowiadający się mecz 16. kolejki choć długo nie przynosił gola, z pewnością nie rozczarował kibiców zasiadających na trybunach stadionu przy Łazienkowskiej. Zarówno bowiem Legia, jak i Górnik szukały sposobu na rozmontowanie defensywy rywala, brakowało jedynie precyzji i większego spokoju w poczynaniach ofensywnych obu zespołów.
Jako pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze, którzy już w 8. minucie mogli wysunąć się na prowadzenie, ale z próbą Michała Kucharczyka w pewnym stylu poradził sobie Tomasz Loska. W odpowiedzi niecelnie po centrze Rafała Kurzawy z rzutu rożnego „główkował” Michał Koj.
W 17. minucie o dużym szczęściu mogli powiedzieć podopieczni Romeo Jozaka. Wówczas Arkadiusza Malarza do kapitulacji zmusił Łukasz Wolsztyński, jednak po skorzystaniu z systemu VAR sędzia ostatecznie gola nie uznał. Jak się okazało, chwilę wcześniej na pozycji spalonej był Igor Angulo.
Tuż przed przerwą – po okresie dobrej gry Wojskowych – znakomitą szansę na wpisanie się na listę strzelców zaprzepaścił Michał Kucharczyk. Skrzydłowy ekipy ze stolicy Polski znalazł się w sytuacji sam na sam z Tomaszem Loską i przegrał pojedynek z golkiperem gości.
Po zmianie stron inicjatywę na boisku wciąż posiadała Legia, która w 50. minucie zmarnowała kolejną świetną okazję bramkową. Tym razem zimnej krwi w „szesnastce” przeciwnika zabrakło Guilherme.
Zawodnicy Marcina Brosza, widząc coraz większą przewagę miejscowych, skupili się głównie na grze defensywnej i należy przyznać, że wychodziło im to całkiem dobrze. Sami również od czasu do czasu zapędzali się pod pole karne Arkadiusza Malarza, lecz bez realnego zagrożenia.
W 85. minucie gospodarze w końcu dopięli swego. Bohaterem mistrzów Polski został Kasper Hamalainen. Fin najpierw oszukał zwodem Daniego Suareza, a następnie uderzył wprost w rozpaczliwie interweniującego Tomasza Loskę. Ten jednak wybił futbolówkę przed siebie, gdzie ze skuteczną dobitką czekał już rozgrywający Wojskowych.
Ostatecznie drużyna Romeo Jozaka wygrała 1:0, dzięki czemu awansowała na fotel lidera Lotto Ekstraklasy kosztem… Górnika. Nad swoim dzisiejszym rywalem ma obecnie dwa oczka przewagi. W następnej kolejce Legia zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce, natomiast zespół Marcina Brosza podejmie u siebie Jagiellonię Białystok.
***
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Kasper Hamalainen 85’
Legia: Arkadiusz Malarz – Łukasz Broź, Maciej Dąbrowski, Inaki Astiz, Adam Hlousek – Krzysztof Mączyński, Thibault Moulin – Michał Kucharczyk (76’ Cristian Pasquato), Kasper Hamalainen, Guilherme (90’ Tomasz Jodłowiec) – Jarosław Niezgoda (62’ Armando Sadiku)
Górnik: Tomasz Loska – Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj – Damian Kądzior (83’ Bartłomiej Olszewski), Szymon Żurkowski (87’ David Ledecky), Szymon Matuszek, Rafał Kurzawa – Łukasz Wolsztyński (59’ Maciej Ambrosiewicz), Igor Angulo
Żółte kartki: Cristian Pasquato (Legia) oraz Dani Suarez, David Ledecky, Mateusz Wieteska (Górnik)
Sport.RIRM