fot. PAP/Jan Karwowski

Ekstraklasa. Jagiellonia oddala się od walki o mistrzostwo, Śląsk pewnie zgarnia komplet punktów

Kryzys Jagiellonii trwa w najlepsze. Ekipa z Białegostoku po raz kolejny zgubiła punkty, tym razem przegrywając na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 0:2. Oba gole dla gospodarzy padły jeszcze w pierwszej części meczu.


Choć początek spotkania upłynął pod znakiem chaotycznej gry z obu stron, już w 8. minucie byliśmy świadkami gola. Po podaniu Roberta Picha w pole karne bliski samobójczego trafienia był nieporadnie interweniujący Nemanja Mitrović. Sytuację zażegnał Grzegorz Sandomierski, ale tylko na chwilę. Nabiegający na futbolówkę Michał Chrapek nie mógł zmarnować prezentu od rywala i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.

Podopieczni Ireneusza Mamrota nie zrazili się takim obrotem sprawy i szybko przystąpili do ataku. Ich próbom brakowało jednak jakości, a przede wszystkim mocy. Jakub Słowik nie musiał bowiem specjalnie się wysilać po mało przekonujących uderzeniach Jesusa Imaza czy Arvydasa Novikovasa.

Dużo bardziej konkretni w swoich poczynaniach ofensywnych byli za to gospodarze, którzy w 25. minucie zadali kolejny cios. Jaga długo nie potrafiła wybić futbolówki z okolic własnego pola karnego. W końcu na lewym skrzydle otrzymał ją Michał Chrapek, który następnie zacentrował na piąty metr, a tam dobrze ustawiony Marcin Robak dopełnił jedynie formalności.

Sześć minut później miejscowi mogli prowadzić już 3:0, ale bezpośrednio z narożnika w poprzeczkę bramki Grzegorza Sandomierskiego przymierzył Krzysztof Mączyński. Do końca pierwszej połowy meczu na boisku nie działo się już nic godnego uwagi.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Goście próbowali stworzyć realne zagrożenie pod bramką miejscowych, jednak bardzo pewnie spisująca się defensywa wrocławian nie pozwalała im na zbyt wiele. Miejscowi z kolei od czasu do czasu wyprowadzali szybkie, niebezpieczne kontry. Po jednej z nich tuż obok słupka uderzył Robert Pich.

Chwilę później próbował odpowiedzieć, lecz z marnym skutkiem, Martin Kostal. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. W jednej z ostatnich akcji spotkania czerwoną kartkę – za zagranie piłki ręką poza polem karnym – obejrzał jeszcze Grzegorz Sandomierski.

Śląsk zasłużenie wygrał 2:0, dzięki czemu awansował na jedenaste miejsce w ligowej tabeli. Jagiellonia natomiast, wobec kolejnej straty punktów, spadła na czwartą pozycję.

***

Śląsk Wrocław Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)
Michał Chrapek 8’ Marcin Robak 25’

Śląsk: Jakub Słowik – Łukasz Broź, Wojciech Golla, Igors Tarasovs, Mateusz Hołownia – Robert Pich, Krzysztof Mączyński, Michał Chrapek (77’ Jakub Łabojko), Lubambo Musonda (64’ Farshad Ahmadzadeh) – Mateusz Radecki – Marcin Robak (86’ Arkadiusz Piech)

Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski – Zoran Arsenić, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Bodvar Bodvarsson (66’ Martin Kostal) – Bartosz Kwiecień, Taras Romańczuk – Arvydas Novikovas, Jesus Imaz (58’ Martin Pospisil), Guilherme Sitya – Stefan Scepović (66’ Patryk Klimala)

Żółte kartki: Krzysztof Mączyński (Śląsk) oraz Guilherme Sitya, Nemanja Mitrović (Jagiellonia)

Czerwona kartka: Grzegorz Sandomierski 90’ (Jagiellonia)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl