Ekstraklasa. Hit w Warszawie bez kibiców
Prowadząca w ekstraklasie Legia Warszawa w niedzielę podejmie trzecią Wisłę Kraków w najciekawszym spotkaniu 26. kolejki. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Z kolei Ruch Chorzów będzie grał z Piastem Gliwice o siódme z rzędu ligowe zwycięstwo.
W niedzielę (godz. 13) zmierzą się zespoły, które w ostatnich latach dominowały w ekstraklasie. Mecze między tymi drużynami często decydowały o mistrzostwie Polski. Teraz obie ekipy także są w czołówce tabeli. Jednak decyzją Komisji Ligi mecz odbędzie się bez udziału publiczności. To kara za bijatykę na trybunach przy Łazienkowskiej w trakcie meczu z Jagiellonią Białystok. „Wisła to bardzo dobry zespół, ze świetnie zorganizowaną defensywą. Nie bez znaczenia jest fakt, że stracił najmniej bramek w lidze. Spodziewamy się trudnego meczu, bo wpływ na to będą miały również puste trybuny. Jeżeli jednak pokażemy pełnię swoich możliwości, to nie będziemy mieli żadnego problemu” – powiedział na oficjalnej stronie Legii kapitan drużyny Ivica Vrdoljak. Trener krakowian Franciszek Smuda nie będzie mógł skorzystać z Piotra Brożka. Lewy obrońca musi pauzować za żółte kartki. Po absencji z tego samego powodu do składu wrócą natomiast Arkadiusz Głowacki i Łukasz Burliga.
„Wojskowi” w dwóch ostatnich kolejkach zainkasowali zaledwie jeden punkt (walkower dla Jagiellonii i remis ze Śląskiem). Mimo to utrzymali sześć punktów przewagi nad Wisłą i Ruchem. Wiślacy po remisie z Lechią i porażce z Ruchem mają wiosną identyczny dorobek.
Na potknięciach tych zespołów najbardziej skorzystali właśnie „Niebiescy”. Obchodzący w czwartek 56. urodziny trener Jan Kocian zanotował ze swoim zespołem serię sześciu ligowych zwycięstw z rzędu. Ostatni raz podobną passę Ruch miał w najwyższej klasie rozgrywkowej w 1989 roku, kiedy na przełomie sezonów wygrał osiem spotkań z rzędu. Ruch pod wodzą Słowaka (od 19 września) jest niepokonany na własnym boisku. Trudno spodziewać się, aby tę serię przerwał w niedzielę (godz. 18) Piast, który nie wygrał siedmiu ostatnim meczów ligowych, strzelając w nich zaledwie dwie bramki, a tracąc 13.
Niedzielny program uzupełni spotkanie dobrze spisującego się ostatnio KGHM Zagłębia Lubin ze Śląskiem Wrocław. „Miedziowi”, którzy przed tygodniem zanotowali pierwszą porażkę w tym roku (0:1 z Jagiellonią) mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Wyprzedzający ich Śląsk (13. miejsce) ma z kolei nad nimi cztery „oczka” przewagi.
26. kolejkę rozpocznie piątkowe (godz. 18) spotkanie Korony Kielce z Zawiszą Bydgoszcz. Podopieczni Jose Rojo Martina „Pachety” rozegrają drugie z rzędu spotkanie na własnym boisku. Przed tygodniem pokonali 1:0 Lechię Gdańsk. Goście natomiast przyjadą podbudowani zwycięstwem nad Górnikiem Zabrze 3:1.
W drugim piątkowym meczu Lech Poznań podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Oczy kibiców „Kolejorza” będą zwrócone na Manuela Arboledę (jeżeli zagra), którego obarcza się winą za stratę dwóch bramek w meczu z Widzewem, a te doprowadziły do remisu w poprzedniej kolejce. Coraz większej krytyce poddawany jest także szkoleniowiec Lecha Mariusz Rumak.
W sobotę Lechia Gdańsk podejmie ostatni w tabeli Widzew, który w tym sezonie stracił najwięcej bramek w ekstraklasie (46). Pocieszeniem dla kibiców łódzkiego zespołu może być gol Eduardsa Visniakovsa w poprzednim meczu (2:2 z Lechem). Łotysz strzelił pierwszą bramkę w polskiej ekstraklasie od 2 listopada.
W drugim sobotnim meczu Górnik Zabrze podejmie Pogoń Szczecin. Jako trener gospodarzy zadebiutuje Robert Warzycha, który zastąpił Ryszarda Wieczorka. 26. kolejkę ekstraklasy zakończy poniedziałkowe spotkanie Cracovii z Jagiellonią Białystok.
Program 26. kolejki:
piątek, 14 marca
Korona Kielce – Zawisza Bydgoszcz(godz. 18.00)
Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała(20.30)
sobota, 15 marca
Lechia Gdańsk – Widzew Łódź (15.30)
Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin (18.30)
niedziela, 16 marca
Legia Warszawa – Wisła Kraków (13.00)
KGHM Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław (15.30)
Ruch Chorzów – Piast Gliwice (18.00)
poniedziałek, 17 marca
Cracovia – Jagiellonia Białystok (18.00)
PAP