Ekstraklasa. Falstart Legii
Nie tak inaugurację Ekstraklasy wyobrażali sobie kibice Legii. Ich ulubieńcy polegli przy Łazienkowskiej w starciu z Zagłębiem Lubin 1:3. Dwukrotnie Arkadiusza Malarza pokonał Partyk Tuszyński. Gola z rzutu karnego zdobył Filip Starzyński.
Pod wodzą Deana Klafuricia Wojskowi mieli rozpocząć nowy rozdział. Po niepowodzeniu z Arką Gdynia przyszło wysokie zwycięstwo w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wyniku 3:0 z Cork City nie wystraszyło się Zagłębie.
Arkadiusz Malarz był zmuszony do interwencji już w 7. minucie, kiedy zatrzymał uderzenie Jakuba Tosika. Legia odpowiedziała za sprawą Kaspera Hamalainena. Fin otrzymał podanie od Cafu i trafił w słupek. Chwilę później zapał w gospodarzach mocno opadł. Wzdłuż bramki centrował Filip Starzyński. Źle interweniował William Remy, a na to tylko czekał Patryk Tuszyński.
Mistrzowie Polski jeszcze nie otrząsnęli się po pierwszym golu, a już musieli zastopować kolejne ataki gości. W polu karnym Legii na murawę padł Alan Czerwiński, a arbiter – po analizie VAR – wskazał na wapno. Do piłki podszedł Filip Starszyński i podwyższył wynik na 2:0.
Kolejna stracona bramka podziałała na gospodarzy motywująco. Na prawym skrzydle obrońcy urwał się Miroslav Radović. Piłki nie zdołał wybić Filip Jagiełło, a wybornej okazji nie zmarnował Kasper Hamalainen. Radość Legii trwała krótko, bo sędzia skorzystał z analizy VAR i orzekł… spalonego.
Podrażniona Legia dopięła w końcu swego w 37. minucie. W ofesnywie błysnął Adam Hlousek, który z łatwością opanował piłkę po dalekim podaniu z głębi pola i sprytnym uderzeniem oszukał Dominika Hładuna. Jeszcze przed przerwą miejscowi mogli doprowadzić do remisu. Pojedynek sam na sam z bramkarzem wygrał Cafu, ale na linii z interwencją zdążył Daniel Dziwniel.
Dean Klafurić – chcąc ratować wynik – postawił na duet napastników: Carlitos i Jose Kante. Obaj pojawili się na murawie w drugiej połowie widowiska, lecz nie poprawili znacząco jakości gry swojego zepsołu. Kwadrans przed końcem Hiszpan mógł stać się bohaterem, ale trafił tylko w boczną siatkę. Później niecelnie próbowali jeszcze Hamalainen i Mateusz Żyro.
Kiedy kibice Legii przeżywali jeszcze kolejne pudło swoich ulubieńców, z kontrą ruszyło Zaglębie. Zagranie wzdłuż bramki na gola zamienił Patryk Tuszyński. To koniec, Legia notuje kolejny falstart na inaugurację Ekstraklasy.
Wojskowych czeka teraz wyjazdowa batailia w Kielcach. Miedziowi podejmą u siebie Zagłębie Sosnowiec.
* * *
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 1:3 (1:2)
Adam Hlousek 37′ – Patryk Tuszyński 15′ 87′ Filip Starzyński 21′(k.)
Legia: Arkadiusz Malarz – William Remy (46′ Carlitos), Inaki Astiz (71′ Domagoj Antolić), Mateusz Żyro – Marko Vesović, Chris Philipps, Sebastian Szymański, Cafu, Adam Hlousek – Kasper Hamalainen, Miroslav Radović (64′ Jose Kante)
Zagłębie: Dominik Hładun – Alan Czerwiński, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Daniel Dziwniel – Filip Jagiełło (64′ Adam Matuszczyk), Jakub Tosik, Łukasz Janoszka (46′ Bartosz Kopacz), Filip Starzyński (75′ Vladislav Sirotov), Bartłomiej Pawłowski – Patryk Tuszyński
Żółte kartki: Marko Vesović, Mateusz Żyro (Legia) oraz Maciej Dąbrowski (Zagłębie)
Sport.RIRM