Ekstraklasa. Arka rozbiła bezradną Jagiellonię

Arka Gdynia pokonała na własnym boisku Jagiellonię Białystok aż 4:1 w spotkaniu 13. kolejki Lotto Ekstraklasy. Gole dla zwycięskiego zespołu zdobyli Michał Marcjanik, Rafał Siemaszko, Marcin Warcholak oraz Piotr Wlazło (bramka samobójcza). Gości stać było jedynie na trafienie autorstwa Tarasa Romanczuka.


Od samego początku meczu obie drużyny prezentowały ofensywny futbol. Konkretniejsi byli jednak gospodarze, którzy już w 13. minucie zadali pierwszy cios. Najpierw fantastyczny strzał „nożycami” oddał Rafał Siemaszko. Piłka trafiła w poprzeczkę bramki Mariana Kelemena, a następnie dobiegł do niej Michał Marcjanik i „główką” zapewnił prowadzenie swojej ekipie.

W dalszej fazie spotkania goście starali się jak najszybciej odrobić straty. Szczęścia próbowali Piotr Wlazło i Cillian Sheridan, lecz ich próby nie zmusiły Pavelsa Steinborsa do kapitulacji. Znacznie skuteczniejsi byli za to gdynianie, którzy w 21. minucie ponownie pokonali bramkarza Jagi. Damian Zbozień zacentrował w „szesnastkę” rywali, a doświadczony Rafał Siemaszko uciekł obronie białostoczan i uderzeniem głową powiększył przewagę żółto-niebieskich.

Ten gol spowodował cofnięcie się Arki na własną połowę, zaś podopieczni Ireneusza Mamrota szybkimi podaniami starali się rozmontować dobrze działającą defensywę gospodarzy. Ta sztuka udała się dopiero w 34. minucie. Wówczas Taras Romanczuk wykorzystał dobre dośrodkowanie Arvydasa Novikovasa z rzutu wolnego i zaliczył kontaktowe trafienie. Do końca pierwszej połowy więcej bramek już nie padło.

Po zmianie stron tempo meczu nieco spadło. Walka toczyła się głównie w środku pola, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Po godzinie gry Arka prowadziła już 3:1 za sprawą Marcina Warcholaka, który strzałem z rzutu wolnego nie dał szans golkiperowi gości. W 70. minucie fantastyczną okazję miała Jagiellonia, jednak dwie próby Karola Świderskiego fenomenalnie wybronił Pavels Steinbors.

Pech przez całe spotkanie nie opuszczał wicemistrzów Polski. Po długim wyrzucie z autu futbolówka trafiła w pole karne przyjezdnych, gdzie w ogromnym zamieszaniu Piotr Wlazło przypadkowo skierował piłkę do własnej bramki. Ostatecznie zespół Leszka Ojrzyńskiego wygrał 4:1.

Ekipa z Trójmiasta przedłużyła tym samym serię ligowych meczów bez porażki do sześciu. W tabeli plasuje się obecnie na ósmym miejscu. Jaga z kolei po raz pierwszy przełknęła gorycz porażki w rozgrywkach od blisko dwóch miesięcy. Po trzynastu rozegranych kolejkach piłkarze Ireneusza Mamrota zajmują szóstą pozycję w stawce.

***

Arka Gdynia Jagiellonia Białystok 4:1 (2:1)
Michał Marcjanik 13’ Rafał Siemaszko 21’ Marcin Warcholak 61’ Piotr Wlazło 78’(sam.) – Taras Romanczuk 34’

Arka: Pavels Steinbors – Marcin Warcholak, Frederik Helstrup, Michał Marcjanik, Damian Zbozień – Grzegorz Piesio, Yannick Kakoko (65’ Michał Nalepa), Dawid Sołdecki, Mateusz Szwoch, Patryk Kun (90’ Luka Zarandia) – Rafał Siemaszko (85’ Ruben Jurado)

Jagiellonia: Marian Kelemen – Piotr Tomasik, Gutieri Tomelin, Bartosz Kwiecień, Przemysław Frankowski – Arvydas Novikovas (87’ Dmytro Chomczenowskyj), Taras Romanczuk, Piotr Wlazło, Fiodor Cernych, Karol Świderski (85’ Guilherme Sitya) – Cillian Sheridan (76’ Martin Pospisil)

Żółte kartki: Przemysław Frankowski, Gutieri Tomelin, Bartosz Kwiecień (Jagiellonia)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl