DPŚ. Polacy w finale! Bezbłędny Woffinden mógł wyrwać awans!

Polscy żużlowcy wywalczyli awans do finału Drużynowego Pucharu Świata w Vojens. Doskonała postawa Macieja Janowskiego, Przemysława Pawlickiego, Krzysztofa Buczkowskiego i Bartosza Zmarzlika pozwoliła biało–czerwonym na pokonanie Brytyjczyków, wśród których aż 21 punktów zdobył bezbłędny Tai Woffinden.


Cztery reprezentacje i dwóch zdecydowanych faworytów – o ostatnie miejsce, premiowane awansem do wielkiego finału DPŚ mieli walczyć Polacy i Brytyjczycy. W ekipie biało–czerwonych kontuzjowanego Jarosława Hampela zastąpił Krzysztof Buczkowski, a rola rezerwowego przypadła Pawłowi Przedpełskiego. Najsilniejszym punktem ekipy z wysp był Tai Woffinden, notujący rewelacyjny początek sezonu.

W pierwszym starciu rywalem lidera Brytyjczyków był Maciej Janowski. Polak lepiej wyszedł spod taśmy, jednak na pierwszym łuku dał się wyprzedzić rywalowi. Ostatecznie do mety jako pierwszy dojechał Woffinden, który wyprowadził swoją reprezentację na prowadzenie. W drugim wyścigu świetnie spisał się Przemysław Pawlicki, który nie dał szans przeciwnikom. Trzecia pozycja Daniela Kinga sprawiła, że podopieczni Marka Cieślaka wypracowali punkt przewagi nad Wielką Brytanią.

Biało–czerwoni stopniowo powiększali przewagę nad rywalami. Baraż Drużynowego Pucharu Świata w Vojens był wewnętrzną rozgrywką między Woffindenem a Polakami. Lider klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix dał o siebie znać w 12. gonitwie, gdy jadąc jako joker dowiózł do mety 6 oczek. Wykluczenie starszego z braci Pawlickich sprawiło, że Brytyjczycy zrównali się punktami z Polakami (28:28).

Po 15. wyścigu i spodziewanych 3 oczkach Woffindena jego zespół znalazł się na czele rywalizacji. Chwilę później jako pierwszy linię mety minął jednak Maciej Janowski, a punktów nie zdołał wywalczyć Daniel King.

Podopieczni Marka Cieślaka po ostatniej przerwie na kosmetykę toru wyraźnie powiększyli przewagę nad Brytyjczykami. Na czele stawki swoje gonitwy kończyli Pawlicki, Buczkowski i Janowski. Przegrał tylko Zmarzlik, którego przeciwnikiem był… niepokonany Tai Woffinden.

Ostatecznie nasi reprezentanci wywalczyli razem 48 punktów, o pięć więcej niż Wielka Brytania. Niemal połowę dorobku drużyny zapisał na swoim koncie jej lider – Woffinden (21 oczek). Na uwagę zasługuje również występ Grega Hancocka. 12 punktów Amerykanina pozwoliło jego drużynie na wywalczenie trzeciego miejsca.

Biało–czerwoni awansowali do finału DPŚ, który rozegrany zostanie w najbliższą sobotę w Vojens. Rywalami naszych zawodników będą Szwedzi, Duńczycy i Australijczycy.

***

1. Polska – 48 pkt.
Maciej Janowski – 14 (2,3,3,3,3)
Przemysław Pawlicki – 11 (3,3,w,2,3)
Krzysztof Buczkowski – 13 (3,3,2,2,3)
Bartosz Zmarzlik – 10 (2,1,3,2,2)

2. Wielka Brytania – 43 pkt.
Daniel King – 7 (1,2,2,0,2)
Tai Woffinden – 21 (3,3,3,6!,3,3)
Robert Lambert – 8 (3,1,3,1)
Chris Harris – 7 (2,2,0,1,2)

3. USA – 22 pkt.
Gino Manzares – 3 (1,0,1,1,0)
Ryan Fisher – 5 (1,1,2,1,0)
Greg Hancock – 12 (2,2,2!,1,3,2)
Max Ruml – 2 (0,1,0,1)

4. Rosja – 11 pkt.
Renat Gafurow – 2 (0,w,0,2,d)
Witalij Biełousow – 5 (0,2,0!,1,1,1)
Andriej Kudriaszow – 4 (1,0,2,0,0,1)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl