Dakar 2014: Błąd Sonika, dobra jazda Dąbrowskiego, problemy Hołowczyca

Duży błąd nawigacyjny na 4. etapie Rajdu Dakar popełnił Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team spadł na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej quadowców. Zdecydowanie lepiej spisali się Marek Dąbrowski i Jacek Czachor. Po dobrej jeździe weterani wskoczyli do najlepszej dziesiątki załóg samochodowych.

Środowy odcinek stanowił drugą część maratonu dla quadowców i motocyklistów. Na biwaku zawodnicy nie mogli korzystać z pomocy swoich mechaników, a wszelkich napraw dokonywali sami. Długą drogę miały do pokonania samochody i ciężarówki. Ich trasa z San Juan do Chilecito liczyła 657 kilometrów.

Wśród quadowców poważny błąd nawigacyjny pozbawił Rafała Sonika fotelu lidera. Polak, podobnie jak Sebastian Husseini i Sergio Lafuente, wybierając zły skręt, zjechał z trasy. Pomyłkę naszego zawodnika wykorzystał Ignacio Casale. Chilijczyk wygrał etap oraz objął prowadzenie w rajdzie. Sonik spadł na drugą pozycję.

Przyzwoicie pojechał nasz jedynak wśród motocyklistów, Jakub Przygoński. Na mecie w Chilecito zameldował się 30 minut po zwycięzcy Juanie Pedrero Garcii. 14 – minutową stratę zanotował lider klasyfikacji generalnej Hiszpan Joan Barreda Bort. Niespodzianką była słaba postawa Cyrila Depresa. Jadący Yamahą Francuz spadł na 6 miejsce w rajdzie. Przygoński jest 10.

Ze zmiennym szczęściem na argentyńskich terenach radzili sobie kierowcy samochodów. Trzy „kapcie” złapał Krzysztof Hołowczyc. 51 – latek miał przy sobie tylko dwa koła zapasowe, zatem część trasy musiał pokonać z przebitą oponą. Problemy nie ominęły również Adama Małysza. Były skoczek narciarski nie raz zmieniał koło. Do mety dojechał na 15. miejscu, 4 lokaty wyżej niż Hołek. Najlepszą polską załogą okazał się zespół Marek Dąbrowski i Jacek Czachor. Zawodnicy Orlen Teamu mieli 11. czas dnia. Prowadzenie w rajdzie objął Hiszpan Carlos Sainz. Hołowczyc spadł na 9., a Dąbrowski z Czachorem wskoczyli na 10. miejsce w klasyfikacji.

Z 36. edycją Rajdu Dakar pożegnała się załoga ciężarówki w składzie Grzegorz Baran, Paweł Grot i Robert Jachacy. W samochodzie Polaków najpierw pękła śruba trzymająca podwójne amortyzatory. 3 kilometry po naprawie od ramy auta oderwało się mocowanie tychże amortyzatorów. Na fotelu lidera umocnił się zwycięzca 4. etapu, Gerard De Rooy jadący z polskim mechanikiem Darkiem Rodewaldem.

Dziś kierowcy pojadą z Chilecito do Tacumy. Na wszystkich czeka 527 kilometrów odcinka specjalnego.

Sport/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl