Copa America. Pierwszy triumf Chile, finałowe fatum Albicelestes!
Rzuty karne były potrzebne do wyłonienia zwycięzcy tegorocznego Copa America. Konkurs jedenastek przebiegał po myśli reprezentacji Chile, która po triumf w rozgrywkach sięgnęła po raz pierwszy w historii. Po upływie regulaminowego czasu gry i dogrywce La Roja remisowała z Argentyną 0:0.
Droga do finału Chile i Argentyny układała się różnie. Obie ekipy sprawnie przebrnęły fazę grupową, choć bez wątpliwości lepsze wrażenie zrobili gospodarze turnieju. W fazie pucharowej oba spotkania wygrali już jednak przewagą tylko jednej bramki. Albicelestes zaprezentowali się przeciętnie aż do czasu półfinału, w którym niczym walec rozjechali reprezentację Paragwaju. Messi i spółka roznieśli rywali aż 6:1 i to oni byli faworytem decydującego starcia. Argentyńczycy na triumf w Copa czekają aż 22 lata.
Zarówno jedni, jak i drudzy tuż po pierwszym gwizdku arbitra chcieli przejąć inicjatywę. W pierwszym kwadransie zdecydowanie lepiej prezentowali się jednak Chilijczycy. W 11. minucie prawym skrzydłem szarżował Alexis Sanchez. Skrzydłowy uderzył na bramkę Sergio Romero. Odbita przez golkipera futbolówka trafiła pod nogi Arturo Vidala, ale ponownie refleksem wykazał się argentyński golkiper.
W odpowiedzi po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Martin Demichelis. Rosły defensor został skutecznie zatrzymany przez Claudio Bravo. Od 20. minuty tempo gry znacznie spadło, a zawodnicy coraz częściej ratowali się faulami. W końcówce pierwszej połowy Javier Pastore wyłożył piłkę na 12. metr do Ezequiela Lavezziego. Rezerwowy Argentyny nie potrafił pokonać dobrze interweniującego Bravo.
Druga część gry rozpoczęła się podobnie jak cały mecz – pierwszy kwadrans pod dyktando gospodarzy, choć klarownych sytuacji brakowało. Po piętnastu minutach do ataku ruszyli Argentyńczycy, ale i oni nie potrafili przebić się przez zasieki obronne rywali.
Swoją szansę miał mało efektowny podczas całego turnieju Sanchez. Chilijczyk huknął z półobrotu w stronę argentyńskiej bramki. Nie trafił jednak nawet w światło bramki. W ostatnich sekundach piłkę meczową na nodze miał Gonzalo Higuain. Akcję Albicelestes rozpoczął Lionel Messi, który dokładnie dograł do Ezequiela Lavezziego. Ten dostrzegł Higuaina, ale snajper z trudnej pozycji trafił tylko w boczną siatkę.
W dogrywce tradycji stało się zadość. Od początku nacierali miejscowi. W 105. minucie kontrę długim wyrzutem rozpoczął Claudio Bravo. Fatalny błąd popełnił Javier Mascherano, który przepuścił piłkę. Z prezentu skorzystał Alexis Sanchez. Pomocnik reprezentacji Chile ruszył na pełnym gazie, ale nie zdołał sfinalizować akcji celnym strzałem. Druga połowa dogrywki nie przyniosła większych emocji i o zwycięstwie decydował konkurs jedenastek.
Rzuty karne:
1:0 – Matias Fernandez (potężnym strzałem zapakował piłkę w samo okienko)
1:1 – Lionel Messi (pewnie w prawy dolny róg)
2:1 – Arturo Vidal (po rękach Sergio Romero trafił do siatki)
2:1 – Gonzalo Higuain (uderzył fatalnie, wysoko ponad poprzeczką)
3:1 – Charles Aranguiz (podobnie jak Messi, pewnie w prawy dolny róg)
3:1 – Ever Banega (broni Claudio Bravo)
4:1 – Alexis Sanchez (rozstrzygnął losy spotkania lekkim strzałem w środek bramki)
Drużyna Chile zasłużyła na sukces. Grała szybkie akcje, a przy tym wytrzymała kondycyjnie dogrywkę i nerwowo konkurs rzutów karnych. To pierwszy triumf Chilijczyków w południowoamerykańskich mistrzostwach. Argentyna na wygraną będzie musiała poczekać jeszcze co najmniej rok. Następna edycja Copa America odbędzie się w 2016 roku na boiskach w Stanach Zjednoczonych.
***
Chile – Argentyna 0:0, k. 4:1
Chile: Claudio Bravo – Mauricio Isla, Gary Medel, Francisco Silva, Jean Beausejour – Charles Aranguiz, Marcelo Diaz, Arturo Vidal – Jorge Valdivia (75’ Matias Fernandez) – Alexis Sanchez, Eduardo Vargas (95’ Angelo Henriquez)
Argentyna: Sergio Romero – Pablo Zabaleta, Martin Demichelis, Nicolas Otamendi, Marcos Rojo – Lucas Biglia, Javier Mascherano, Javier Pastore (81’ Ever Banega) – Angel di Maria (29’ Ezequiel Lavezzi), Lionel Messi, Sergio Aguero (74’ Gonzalo Higuain)
Żółte kartki: Francisco Silva, Gary Medel, Marcelo Diaz, Charles Aranguiz (Chile) oraz Marcos Rojo, Javier Mascherano, Ever Banega (Argentyna)
Sport.RIRM