Brazylijczycy w półfinale, Rosjanie nad przepaścią

Zaledwie trzech setów potrzebowała reprezentacja Brazylii, aby w swoim drugim meczu grupy H siatkarskich mistrzostw świata pewnie pokonać Rosję. Dzięki wygranej za trzy punkty „Canarinhos” zapewnili sobie awans do półfinału.

Taki wynik sprawił, że jutro biało-czerwoni będą musieli wygrać co najmniej dwa sety ze „Sborną”, by znaleźć się w najlepszej czwórce turnieju. Początek czwartkowego meczu zaplanowano na godzinę 20:25.

***

Inauguracyjna odsłona spotkania od samego początku układa się po myśli podopiecznych Bernardo Rezende. Gra co prawda była wyrównana, ale cały czas minimalnie lepsze wrażenie sprawiali mistrzowie świata. Już przy stanie 9:8 swój kunszt w ataku zza linii trzeciego metra pokazał jeden z liderów zespołu – Ricardo Lucarelli. Znakomite zawody rozgrywał również Wallace de Souza, który kończył niemal wszystkie wystawiane przez Bruno Rezende piłki. Pomimo, że Brazylijczycy przez większość seta prowadzili (13:11, 16:14, 19:17), Sborna w końcówce doprowadziła do wyrównania (20:20) po skutecznym bloku Nikołaja Pawłowa. W decydujących momentach to jednak „Canarinhos” zachowali więcej zimnej krwi i to oni mogli się cieszyć z wygranej w tej części meczu. Seta zakończył autowa zagrywką Nikołaj Apalikow (25:22).

Kolejna partia również należała do Brazylijczyków, którzy już w początkowej fazie osiągnęli czteropunktowe przewagę (10:6). Po świetnych atakach Dmitrija Muserskiego i zagrywkach Pawłowa mistrzowie olimpijscy po raz pierwszy od dłuższego czasu wyszli na prowadzenie (11:12). Siatkarze z Ameryki Południowej szybko jednak powrócili do swojej dobrej dyspozycji i po udanych zbiciach miedzy innymi Lucasa Saatkampa stopniowo odbudowywali przewagę (17:15, 21:18). Ostatecznie podopieczni Rezende znów wygrali seta, tym razem z pięcioma oczkami zapasu, a kropkę nad „i” postawił Leandro Vissotto udanym atakiem z prawego skrzydła (25:20).

Trzecią partię tym razem lepiej zaczęli podopieczni Andrieja Woronkowa. Nikołaj Pawłow wspierany w ataku przez Aleksieja Spiridonowa podtrzymywał nadzieje w swojej drużynie na odwrócenie losów meczu. Jednak z Rosjan stosunkowo szybko zeszło powietrze. Prowadzili 9:6, ale Brazylijczycy niemal natychmiast odrobili straty i doprowadzili do remisu po 10, dzięki udanej kontrze w wykonaniu Ricardo Lucarellego. Sborna z czasem zaczęła popełniać coraz prostsze błędy. Piętą achillesową mistrzów Europy było nie tylko słabsze przyjęcie, ale i również problemy z dokładnym wystawianiem piłek przez Siergieja Grankina (18:17, 21:19, 23:20). Sprawiło to, że przegrali kolejnego seta – tym razem do 21 – i całe spotkanie 0:3. Canarinhos byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.

Brazylia – Rosja 3:0
(25:22, 25:20, 25:21)

Brazylia: Bruno Rezende (1), Wallace de Souza (14), Lucas Saatkamp (7), Sidao (8), Ricardo Lucarelli (15), Murilo Endres (6), Mario Pedreira (libero) oraz Raphael de Oliveira, Leandro Vissotto (1) i Felipe Fonteles

Rosja: Siergiej Grankin, Nikołaj Pawłow (12), Dmitrij Muserski (11), Nikołaj Apalikow (2), Aleksiej Spiridonow (7), Dmitrij Ilynych (9), Artiom Jermakow (libero) oraz Artiom Wolwicz (3) i Walentin Gołubiew (libero)

Tabela grupy H:

1. Brazylia 4 pkt. 5:3 (180:166) – awans
2. Polska 2 pkt. 3:2 (103:105)
3. Rosja 0 pkt. 0:3 (63:75)


Awans do strefy medalowej uzyskała również reprezentacja Niemiec, która zaskakująco łatwo uporała się z Iranem 3:0. O dominacji podopiecznych Vitala Heynena najlepiej świadczy fakt, że tylko w jednym secie pozwolili rywalom na przekroczenie bariery dwudziestu punktów. Naszych zachodnich sąsiadów do zwycięstwa poprowadził tradycyjnie Georg Grozer, który zapisał na swoim koncie aż 23 punkty. W tej sytuacji, o tym kto jako drugi uzyska promocję do półfinału z grupy G zadecyduje jutrzejsze starcie Francji z Iranem. Tym pierwszym do szczęścia brakuje jednego wygranego seta.

Niemcy – Iran 3:0
(25:15, 25:21, 25:19)

Niemcy: Sebastian Schwarz (2), Denys Kaliberda (7), Marcus Bohme (8), Georg Grozer (22), Lukas Kampa (4), Max Gunthor (5), Markus Steuerwald (libero) oraz Sebastian Kuhner, Dirk Westphal (1), Jochen Schops (2) i Christian Fromm (1)

Iran: Mir Saeid Marouflakrani, Farhad Ghaemi (7), Seyed Mohammad Mousavi (7), Adel Gholami (3), Amir Ghafour (9), Mojtaba Mirzajanpour (7), Farhad Zarif (libero) oraz Shahram Mahmoudi (1), Ghara Ebadipour (1), Mehdi Mahdavi i Armin Tashakori (3)

Tabela grupy G:

1. Francja 3 pkt. 3:0 (76:61)
2. Niemcy 3 pkt. 3:3 (136:131) – awans
3. Iran 0 pkt. 0:3 (55:75)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl