Bezbramkowy remis na koniec kolejki
Pogoń Szczecin oddała pozycję lidera, a Piast Gliwice uciekł ze strefy spadkowej, po tym jak obie ekipy zremisowały bezbramkowo na stadionie im. Floriana Krygiera.
Mecz miał jednego faworyta. Tak bywa, gdy naprzeciw siebie stają niepokonani gospodarze i drużyna, która nie wygrała ligowego meczu od 23 maja. Pogoni jakiekolwiek zwycięstwo dawało powrót na fotel lidera, Piastowi jakikolwiek inny wynik niż porażka – opuszczenie strefy spadkowej.
Świadomi swej siły gospodarze od początku natarli na bramkę Piasta. Trudno powiedzieć, by rywale czekali na kontry, bo w pierwszej połowie stworzyli zaledwie jedną sytuację pod bramką Radosława Janukiewicza i to dopiero w 32. minucie gry, gdy Kamil Wilczek fatalnie przestrzelił, mając przed sobą tylko bramkarza gospodarzy, ale „na plecach” dwóch obrońców.
Już w 4. min. Marcin Robak, król strzelców poprzedniego sezonu, mógł zdobyć swoją pierwszą bramkę w rozgrywkach. Silnie bita przez Rafała Murawskiego po drodze odbiła się właśnie od jego nogi, ale Alberto Cifuentes instynktownie zatrzymał ją na linii bramkowej.
W 17. min. strzał Robaka z lewej strony pola karnego znów zatrzymał golkiper, a w 22. po strzale głową napastnika gospodarzy również głową z linii bramkowej wybił piłkę Piotr Brożek. Ponadto na bramkę Hiszpana strzelali Takyya Murayama, Adam Frączczak i Murawski, ale albo Cifuentes bronił, albo piłka przelatywała obok bramki.
W drugiej połowie impet Portowców zdecydowanie osłabł. Podopieczni trenera Wdowczyka nie mieli pomysłu na strzelenie choćby jednego gola. Dość powiedzieć, że najbliższy uzyskania bramki dla gospodarzy był Csaba Horvath, gdy w 78. min. piłka odbiła się od jego nogi po mocnym strzale Maksymiliana Rogalskiego – minęła jednak minimalnie prawy słupek.
W doliczonym czasie gry „piłkę meczową” na głowie miał zmiennik w ekipie Piasta Wojciech Kędziora. Był trzy metry od bramki Janukiewicza i chybił. Chwilę później sędzia Bartosz Frankowski ostatni raz zagwizdał w czwartej kolejce ekstraklasy.
Pogoń tym meczem nie tylko straciła pozycję lidera, ale także miano drużyny bez kar w postaci kartek. Arbiter pokazał żółte kartoniki aż trójce szczecinian.
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:0.
Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz – Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Hernani, Mateusz Lewandowski – Adam Frączczak, Rafał Murawski, Mateusz Matras (61. Maksymilian Rogalski), Takuya Murayama (69. Patryk Małecki) – Marcin Robak, Łukasz Zwoliński (61. Jakub Bąk).
Piast Gliwice: Alberto Cifuentes – Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Kornel Osyra (71. Jan Polak), Piotr Brożek – Tomasz Podgórski, Amine Hadj Said, Carles Martinez Embuena, Kamil Wilczek, Gerard Badia (74. Wojciech Kędziora) – Ruben Jurado (62. Radosław Murawski).
PAP