A. Tajner: Stoch liderem, Żyła i Kubacki bardzo blisko

Wyraźnym liderem kadry jest Kamil Stoch. Pojawili się jednak zawodnicy, którzy podnieśli swój poziom, są bardzo blisko, czyli Dawid Kubacki i Piotr Żyła – mówi prezes PZN Apoloniusz Tajner przed konkursami Pucharu Świata w Wiśle.


W tym sezonie ma być jeszcze lepiej niż przed rokiem – zapowiada Apoloniusz Tajner. Polacy są gotowi, zdają sobie sprawę, że są silni – dodaje prezes PZN.

W mojej opinii oni są lepiej przygotowani. Innowacją było hasło: „od razu trening”, czyli utrzymanie poziomu z końca ubiegłego sezonu. Takie było założenie i to się Stefanowi Horngacherowi udało. Udało się ten poziom teraz podnieść – podkreśla.

Mimo intensywnego treningu, zawodnicy nie wykazują zmęczenia. Fizycznie czują się bardzo dobrze, czego efekty powinniśmy widzieć już w Wiśle.

Zawodnicy ani w jednym momencie nie wykazywali oznak przetrenowania. Mamy dobrą atmosferę w zespole. Szósty zawodnik nam w tej chwili dołączył do tej podstawowej piątki. Jeżeli chodzi o poziom sportowy, to Jakub Wolny osiągnął już poziom kolegów z kadry – wskazuje Apoloniusz Tajner.

Konkursy w Wiśle przyniosą odpowiedź na pierwsze pytania. Kamil Stoch – tu nic się nie zmienia – jest jednym z głównych faworytów do wygrania w całym cyklu Pucharu Świata. Ale konkurencji może szukać w gronie swoich kolegów z kadry.

Wyraźnym liderem kadry jest na pewno Kamil Stoch. Ale tutaj pojawili się zawodnicy, którzy podnieśli swój poziom, są bardzo blisko, czyli Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Piotr w tej chwili wraca na bardzo wysokie obroty – tłumaczy prezes PZN.

Piotr Żyła – według zapowiedzi Apoloniusza Tajnera – ma wrócić do czołówki Pucharu Świata.

– Piotr parametry mocy, siły ma chyba największe. Nie znamy tych parametrów w innych reprezentacjach, ale z mojego doświadczenia wynika, że to już nie może być lepiej. Chodziło tylko o to, żeby to technicznie wykorzystać w odpowiednim kierunku. Tutaj akurat nie zawsze to Piotrowi wychodziło. W momencie, kiedy on to zaczyna układać technicznie, to ta dynamika i moc przenoszą się na wynik sportowy – dodaje.

Polacy od miesiąca trenują na torach lodowych, już nie ceramicznych, po jakie sięga się latem. W Wiśle zawodnicy będą lądować na sztucznym śniegu. Skocznia jest gotowa. Potrzeba jeszcze pierwszych prób, by oswoić się z rywalizacją w zimie – wskazuje prezes PZN.

Sport.RIRM

drukuj