W katowniach Wietnamu

Komunistyczne władze wietnamskie robią ze swoimi obywatelami, co im się żywnie podoba, aresztując bezkarnie ludzi, torturując ich w katowniach bezpieki, napadając na bezbronnych, szantażując, terroryzując, kradnąc prywatne mienie, ograniczając wolność słowa, niekiedy także mordując. Głównym celem ataków komunistów jest Kościół katolicki, ponieważ to on jest dziś ostoją wolności i przestrzenią prawdy.

Kościół katolicki w Wietnamie jest heroiczny, ma swoich bohaterów, niezłomnych liderów, którzy są światłem w czasach mroku. Ksiądz biskup Phaolô Nguyen Thái Hop stwierdził niedawno, że diecezja Vinh, której służy, jest biedna, egzystuje się tu na niskiej stopie życiowej, ale jednocześnie „jest ona bogata w chrześcijańską tradycję i kulturę”. Jest to w tej chwili bardzo wyraźny lider Kościoła katolickiego w kraju. Odważnie mówiący o złym traktowaniu katolików i innych obywateli przez władze.

Silna więź diecezjan z ordynariuszem miejsca i z Kościołem nie może się oczywiście podobać komunistom. W ostatnim miesiącu reżim zaktywizował zwalczanie katolickich przywódców religijnych i działaczy we wspomnianej diecezji Vinh, gdy fala aresztowań i łapanek przetoczyła się przez region. Dziesiątki aktywistów katolickich zostało aresztowanych. Ponadto państwowe media i rząd zorganizowały kampanię oszczerstw przeciwko biskupowi Hop. Propaganda rządowa, państwowe media od ubiegłego roku skupiają na nim uwagę, przedstawiając go w złym świetle, atakując, dyskredytując, prowokując.

Co z tego, skoro diecezja Vinh przeżywa właśnie swój rozkwit? Żyje tu pół miliona katolików. Jeszcze nigdy w historii Kościoła lokalnego nie było tylu powołań kapłańskich, co dziś. W sierpniu ub.r. do seminarium zapisało się niemal pół tysiąca młodych mężczyzn. A przecież fascynacja katolicyzmem, życiem z Bogiem, zgodnie z nauczaniem Kościoła, w dzisiejszym Wietnamie jest potężnym wyzwaniem i niesie ze sobą konsekwencje, szczególnie dla kapłanów. Pomimo to istnieją coraz aktywniejsze oddolne inicjatywy, ruch oporu, aktywizacja działań obywatelskich, i Kościół odgrywa w niej potężną rolę, jak pokazuje historia niezłomnego księdza Tadeusza Nguyen Văn Lý. Ten więzień sumienia i dysydent polityczny, lider ruchu wolnościowego „Blok 8406”, od kilkudziesięciu lat przebywa w wietnamskich katowniach i nie został złamany.

Świadectwo bohaterskich katolików z Wietnamu powinno nam dać przykład, że otwarte i odważne mówienie o kłamstwie, złu, demaskowanie przebiegłej dwulicowości rządzących jest uwalniające. Mam nadzieję, że minister Radosław Sikorski zreflektuje się wreszcie i zaprzestanie prokomunistycznej polityki w celu wzmacniania reżimu wietnamskiego. Przypomnę, że minister zobowiązał się do przekazania 120 tys. zł polskiego podatnika na odbudowę zabytkowego cmentarza cesarza Tu Duc, krwawego władcy, który był największym prześladowcą katolików w historii Wietnamu.

Nasz Dziennik

Autor jest socjologiem, publicystą, ekspertem ds. zjawiska prześladowań chrześcijan.

Dr Tomasz M. Korczyński

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl