[TYLKO U NAS] Z. Ziobro: Nie wiem, skąd wyobraźnia pana Neumana nt. „afery PiS wokół KNF”, ale wiem, że niebawem może usłyszeć zarzuty kryminalne

Nie wiem, skąd ta wyobraźnia pana Neumana, ale wiem, że niebawem może usłyszeć zarzuty kryminalne w jednej z prokuratur, więc może własne doświadczenia skłaniają go do tego rodzaju projekcji – mówił minister Zbigniew Ziobro w środowym „Polskim punkcie widzenia”. Minister resortu sprawiedliwości odpowiedział w TV Trwam na zarzuty Sławomira Neumanna z Platformy Obywatelskiej, który przekonywał, że Komisja Nadzoru Finansowego to wielka afera Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Sławomir Neuman domagał się też powołania komisji śledczej ws. afery wokół KNF i Getin Noble Banku.            

– Nie wiem, skąd ta wyobraźnia pana Neumana, ale wiem, że niebawem może usłyszeć zarzuty kryminalne w jednej z prokuratur, więc może własne doświadczenia skłaniają go do tego rodzaju projekcji własnych doświadczeń – mówił Prokurator Generalny.

Śledztwo trwa. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do siedziby Komisji Nadzoru Finansowego. Jednak w całej sprawie wciąż jest wiele pytań. Leszek Czarnecki, choć za sprawą swojego pełnomocnika zawiadomił prokuraturę, to wciąż nie dostarczył wszystkich dowodów.

– Został nam dostarczony pendrive z zapisem kopii tego nagrania. A oryginału – mimo że apeluję o to konsekwentnie – dalej nie ma – zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Do prokuratury nie trafiły też urządzenia, na których Leszek Czarnecki miał nagrywać rozmowę z byłym już szefem KNF Markiem Chrzanowskim.

– Metodyka pracy śledczej wymaga, aby takie urządzenia były poddane opinii biegłych pod kątem wiarygodności, spójności, autentyczności, ciągłości zapisu – wyjaśnił Prokurator Generalny.

Rząd odcina się od Marka Chrzanowskiego. Najpierw premier Mateusz Morawiecki zażądał wyjaśnień. Później – już po dymisji byłego szefa KNF – odwołał wcześniej zapowiedziane spotkanie. Powołanie Marka Chrzanowskiego było błędem – to słowa wicepremiera Jarosława Gowina.

– W mojej ocenie – jako polityka – szef Komisji Nadzoru Finansowego absolutnie takiej rozmowy nie powinien prowadzić, ponieważ on powinien w sposób bezinteresowny, ponad wszelką wątpliwość, reprezentować interes państwa – zaznaczył minister sprawiedliwości.

Podejrzenia padają jednak nie tylko na byłego szefa KNF, ale też na samego Leszka Czarneckiego, gdyż to podmioty, którymi zarządza Czarnecki, będące częścią grupy Getin, są monitorowane w śledztwie wokół GetBacku.

– To nie jest tak, że np. interesujemy się panem Czarneckim, w momencie kiedy on składa zawiadomienie. Nie, jest inaczej. My od długiego czasu interesujemy się działalnością podległych mu podmiotów – podkreślił Zbigniew Ziobro.

Więcej o tej sprawie minister nie chciał informować. Wszystko ma się wyjaśnić w najbliższych dniach.

TV Trwam News/RIRM