To jest gra na czas

Wypowiedź poseł (PiS) Barbary Bubuli, byłej członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu

Po sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekaz zaczepiłam w kuluarach Pana Przewodniczącego, chcąc choć nieoficjalnie uzyskać datę, która byłaby nieprzekraczalna. Oczywiście to jest pewnego rodzaju gra na czas i przeciąganie, aby nie powiedzieć o dokładnej dacie rozstrzygnięcia; żeby Krajowa Rada zachowała sobie pewną swobodę, kiedy tą decyzję ogłosi. Co do tego są bardzo duże obawy, ponieważ wiadomo, że jeżeli ta decyzja byłaby negatywna, to im bardziej będzie to przeciągane w kierunku końca lipca, tym trudniejsze będzie zorganizowanie protestu społecznego i to jest być może tego rodzaju gra, prowadzona przez Krajową Radę. Nie chcę tutaj przesądzać jaka będzie decyzja. Oby była dobra. Natomiast im dalej będzie ona przesuwana w stronę wakacji, to z punktu reakcji społecznej, będzie gorzej. Wiadomo, że okres wakacji nie sprzyja reakcji społecznej. Wielu ludzi odpoczywa, są upały, nie ma atmosfery, która by sprzyjała organizowaniu jakiegokolwiek oporu społecznego wobec negatywnej decyzji.

Dzisiaj w czasie tego posiedzenia było widać duże samozadowolenie – można powiedzieć takie dosyć buńczuczne samozadowolenie – po stronie Krajowej Rady, że wszystko jest w porządku, że mamy wolność słowa, że mamy pluralizm w Polsce. Tymczasem wszyscy katolicy, wszyscy ludzie o poglądach bardziej konserwatywnych mają zupełnie odwrotne przekonanie.

Obserwując choćby zawartość mediów, które są najczęściej oglądane w Polsce, mediów publicznych, czy największych komercyjnych telewizji- ten układ patologiczny istnieje w Polsce od początku III Rzeczpospolitej, kiedy to można powiedzieć „lekką ręką” dawano koncesje stacjom o liberalno-lewicowym charakterze, a media publiczne zostały zawłaszczone praktycznie przez jedną opcję polityczną związaną z PO i SLD. Taki chory układ ma również wpływ na treści prezentowane w tych mediach. Oczywiste jest to, że przekazywane są pewne propagandowe zbitki pojęciowe, które powodują, że u Polaków, w ojczyźnie „Solidarności” powszechny obraz związków zawodowych w mediach, jest bardzo negatywny. To jest pewna tragedia Polski; gdzie kraj, w którym dzięki prawicowym, chrześcijańskim Związkom Zawodowym został obalony komunizm, w tymże kraju są łamane prawa pracownicze i prezentowany bardzo negatywny obraz Związków Zawodowych. To jest tylko jeden, drobny przykład tego jak negatywnie kształtowana jest opinia publiczna przez wiele lat. Tak samo nieobecność pewnych tematów, takich jak prześladowanie chrześcijan czy ochrona życia. W różnych aspektach mamy do czynienia z wypaczaniem opinii publicznej w Polsce – przez to, że mamy taką nierównowagę własności i stanu zatrudnienia w tych mediach, bo wiemy o tym też dobrze, że prawicowi dziennikarze są bezrobotni. Ludzie o chrześcijańskich poglądach, którzy są dziennikarzami tracą pracę, natomiast dobrze się mają ludzie, którzy sprzyjają lewicowo-liberalnemu światopoglądowi.

RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl