Miała być druga Irlandia, miastom grozi drugi Neapol

W kampanii 2007 roku Donald Tusk obiecał Polakom cud gospodarczy, zbudowanie drugiej Irlandii, kraju zasobnego, w którym żyje się dostatnio i szczęśliwie. Zamiast obiecanych powrotów z emigracji, mamy kolejne fale Polaków wyjeżdżających za chlebem, ponad dwumilionowe bezrobocie w Polsce, kulejącą służbę zdrowia, kryzys finansów publicznych. Do długiej listy błędów tego rządu można dodać kolejny: tzw. rewolucję śmieciową.

Miała być druga Irlandia, tymczasem dzisiaj wielu polskim miastom grozi drugi Neapol. Polacy zapewne pamiętają relacje telewizyjne z Włoch sprzed kilku lat. Neapol tonął wówczas w śmieciach. Władze miasta nie były w stanie poradzić sobie z wywozem ton odpadów, które wiele dni, a nawet tygodni zalegały na ulicach. Dzisiaj wiele polskich miast ma poważne problemy z wywozem śmieci. Media codziennie pokazują sterty niewywiezionych śmieci. Urzędnicy samorządowi odpowiedzialni za wywóz odpadów bezradnie rozkładają ręce tłumacząc się, że ustawa jest zła, że mieli za mało czasu na jej wdrożenie.

Wszystkiemu winna jest przeforsowana przez rząd Donalda Tuska tzw. ustawa śmieciowa. Sami twórcy tej ustawy z chlubą mówili o niej: „rewolucja śmieciowa”. Dzisiaj widać, że wywołali rewolucję, która zalewa Polskę śmieciami. Ustawa nałożyła na wszystkie gminy w Polsce obowiązek wyłonienia w drodze przetargu firm wywożących śmieci. Oznaczało to konieczność przeprowadzenia około dwa i pół tysiąca przetargów w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Nie wszystkie gminy z tym obowiązkiem sobie poradziły. Nie poradziła sobie wiceprzewodnicząca Platformy, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jest jeszcze inne zagrożenie, które wynika z platformerskiej „rewolucji śmieciowej”. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że we wspomnianym Neapolu wywóz i utylizacja śmieci kontrolowana była przez neapolitańską mafię-camorrę, a powtarzające się kryzysy były przez nią wywoływane. Rynek odpadów w skali kraju wart jest kilka miliardów złotych. Szczególnie intratne są kontrakty w dużych miastach. W trakcie prac nad ustawą śmieciową nawet Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzegał, że znowelizowana ustawa może zaszkodzić konkurencji na rynku odbioru odpadów komunalnych.

Czy którakolwiek z polskich służb specjalnych była w stanie zabezpieczyć prawidłowość tylu przetargów? Ile przetargów mogło być „ustawionych” pod konkretną firmę? Nie ma co się łudzić, polskie służby w obecnym ich stanie, nie są zdolne zabezpieczyć nawet największych przetargów. W mętnej wodzie łatwiej ryby łowić, a na śmieciach też „można kręcić lody”. Znając charakter rządów PO, ustawy pisane na cmentarzach i stacjach benzynowych, nie można wykluczyć, że najbardziej na rewolucji śmieciowej skorzystają jacyś cwaniacy. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że taki był prawdziwy cel „rewolucji śmieciowej”.

Poseł PiS Marcin Mastalerek/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl